Czy można zabezpieczyć spłatę długu na doku przeciwnika?

Sprawdzaliśmy wcześniej, jak wygląda status prawny doku pływającego w stoczni (kliknij tutaj)

Założyliśmy, że dok pływający będzie statkiem morskim w rozumieniu Kodeksu morskiego:

  1. dok może być wpisany w rejestrze okrętowym (prowadzonym przez izbę morską), ale na wniosek właściciela,
  2. wpis ten nie jest obowiązkowy,
  3. jeżeli dok nie jest wpisany w rejestrze okrętowym – to powinien być zarejestrowanym w urzędzie morskim.

Czy dok może zabezpieczać spłatę długu?

Spróbujmy zatem przemyśleć temat – czy można w jakikolwiek sposób wykorzystać dok pływający do zabezpieczenia spłaty długu?

Zwłaszcza w toku prowadzonego postępowania sądowego, które potrafi trwać – w aktualnych polskich realiach – nawet latami.

Trochę inaczej sprawa wygląda w przypadku zabezpieczenia zadłużenia poza prowadzonym procesem.

No, ale po kolei.

Zabezpieczenie roszczenia w sprawie sądowej

Zabezpieczenia może żądać każda strona lub uczestnik postępowania sądowego.

Muszą jednak uprawdopodobnić:

  • roszczenie,
  • interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia.

Interes prawny to sytuacja, gdy brak zabezpieczenia uniemożliwi lub poważnie utrudni wykonanie zapadłego w sprawie orzeczenia lub w inny sposób uniemożliwi lub poważnie utrudni osiągnięcie celu postępowania w sprawie.

Co ciekawe, przepisy nie wymagają udowodnienia roszczenia i interesu prawnego. Wystarczające jest uprawdopodobnienie obu tych podstaw zabezpieczenia.

Uprawdopodobnienie interesu prawnego polega na wykazaniu (przedstawieniu we wniosku przekonującej argumentacji), że brak zabezpieczenia uniemożliwi lub poważnie utrudni wykonanie zapadłego w sprawie orzeczenia lub w inny sposób uniemożliwi lub poważnie utrudni osiągnięcie celu postępowania w sprawie.

Jeżeli jesteś wierzycielem, to musisz opisać, że:

  • posiadasz podstawę do dochodzenia należności (np. zawarłeś umowę na remont statku, zrealizowałeś swój zakres, wystawiłeś fakturę, a armator nie zapłacił Tobie wynagrodzenia); dołącz do wniosku dokumenty potwierdzające opisany stan rzeczy (np. umowę o remont, protokoły, fakturę, wezwanie do zapłaty),
  • brak zabezpieczenia może utrudnić w przyszłości postępowanie egzekucyjne; tu musisz przekonać sąd, że np. dłużnik wyzbywa się majątku, nie płaci swoim pracownikom, jest zagrożony upadłością; takie twierdzenie powinno zostać uprawdopodobnione (np. przez wydruki publikacji z internetu).

Jakie są w ogóle sposoby sądowego zabezpieczenia?

Jeżeli przekonasz sąd, że zabezpieczenie „po prostu się Tobie należało”, to pozostaje pytanie, w jaki sposób je przeprowadzić.

Odpowiedni instrument powinieneś wskazać już we wniosku.

Sposoby zabezpieczenia roszczeń pieniężnych

A jakie przysługują Tobie formalne sposoby zabezpieczenia spłaty zadłużenia (czyli tzw. roszczenia pieniężnego)?

Masz takie opcje:

  1. zajęcie ruchomości, wynagrodzenia za pracę, wierzytelności z rachunku bankowego albo innej wierzytelności lub innego prawa majątkowego,
  2. obciążenie nieruchomości obowiązanego hipoteką przymusową,
  3. ustanowienie zakazu zbywania lub obciążania nieruchomości, która nie ma urządzonej księgi wieczystej lub której księga wieczysta zaginęła lub uległa zniszczeniu,
  4. obciążenie statku albo statku w budowie hipoteką morską,
  5. ustanowienie zakazu zbywania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu,
  6. ustanowienie zarządu przymusowego nad przedsiębiorstwem lub gospodarstwem rolnym obowiązanego albo zakładem wchodzącym w skład przedsiębiorstwa lub jego częścią albo częścią gospodarstwa rolnego obowiązanego.

Zabezpieczenie Twojego roszczenia w sprawie o zapłatę jest zatem możliwe na różne sposoby.

Nie ma niestety wśród nich wprost wymienionego doku, ani żadnej „akcji” z nim związanej.

Ustanowienie hipoteki morskiej na doku

Czy zatem w analizowanej przez nas sytuacji można zabezpieczyć roszczenie poprzez obciążenie doku hipoteką morską?

Tak. Ale musimy spełnić dwa warunki:

  • przyjąć założenie, że dok jest statkiem w rozumieniu Prawa morskiego (co może jednak budzić wątpliwości);
  • dok musi być wpisany do rejestru okrętowego (prowadzonego przez Izbę Morską).

Gdy dok nie będzie wpisany do rejestru okrętowego, taka możliwość niestety nie będzie istniała.

Będziesz musiał wtedy wybrać inny sposób zabezpieczenia Twojej wierzytelności (spłaty zadłużenia), np. poprzez zajęcie rachunku bankowego dłużnika albo wierzytelności, która mu przysługuje od osób trzecich.

W przypadku stoczni remontowej, która jest Twoim dłużnikiem, możesz mieć możliwość wskazania armatora, który remontuje tam statek i zająć wierzytelność, która przysługuje stoczni jako wynagrodzenie za ten remont.

A czy dok może być w ogóle przedmiotem zabezpieczenia?

Jak widzisz, jeżeli dok nie będzie wpisany do rejestru okrętowego, to nie za bardzo. Jedynym środkiem sądowego zabezpieczenia byłaby tutaj tylko hipoteka morska.

Ale – uwaga – nie wyklucza to zabezpieczenia pozasądowego. Dok (zarejestrowany jedynie Urzędzie Morskim) mógłby być przecież obciążony zastawem albo zastawem rejestrowym. Do takiego zabiegu potrzebna jest jednak współpraca wierzyciela z dłużnikiem i porozumienie między nimi.

A to pewnie możliwe jest tylko w przypadku braku sporu lub np. w ramach jednej grupy kapitałowej.

 

Opracowali:

Karolina Grygorcewicz i Patryk Zbroja

Jak wygląda status prawny doku pływającego w stoczni?

Dok to podstawowy atrybut każdej szanującej się stoczni remontowej.

Co jednak ciekawe – i to nie tylko z naszego zawodowego punktu widzenia –  status prawny doku nie jest w polskich przepisach zbyt precyzyjnie określony.

Ostatnio stanęliśmy też przed nie lada wyzwaniem: – w jaki sposób zabezpieczyć roszczenia naszego klienta wykorzystując dok przeciwnika?

Czy powinniśmy złożyć wniosek o wpis hipoteki, hipoteki morskiej, wpis doku do zastawu rejestrowego, albo wykorzystać jeszcze inny patent?

Zacznijmy jednak od podstaw.

Co to jest w ogóle dok?

Dok nie ma swojej ustawowej definicji. Choć w swoim środowisku naturalnym (branży stoczniowej) występuje dość powszechnie. W Polsce możemy spotkać np. doki:

  • stare,
  • remontowane,
  • zezłomowane, albo złomowane,
  • doki nowe, świeżo wybudowane,
  • doki w budowie.

Wbrew pozorom niewiele formalnych informacji na temat doków znajdziemy w internetowych przeglądarkach, czy fachowej literaturze.

Natknąć się można co najwyżej próby opisania lub przedstawienia bardziej nieformalnych definicji.

Ale może od tego należałoby właśnie zacząć:

I tak, dok składa się z kilku połączonych pontonów tworzących pokład doku i dwóch podwójnych ścian. Po napełnieniu pontonów wodą pokład doku zanurza się i wtedy między boczne ściany doku wprowadza się statek.

Po odpowiednim umocowaniu statku wypompowuje się wodę z pontonu, dok podnosi się i statek osiada stępką na ustawionych na pokładzie doku klocach zwanych blokami stępkowymi (albo w spolszczonej wersji kilblokami).

W miarę wynurzania się statku między jego burty a boczne ściany doku wstawia się belki rozporowe, które nie pozwalają statkowi się przechylić.

W bocznych ścianach doku mieszczą się urządzenia odwadniające (pompy), energetyczne, warsztaty podręczne, pomieszczenia mieszkalne itp.

Na górnym pokładzie doku ustawione są dźwigi, windy, urządzenia cumownicze

(źródło: Ireneusz Grajewski, Józef Wójcicki „Mały leksykon morski”; Wydawnictwo Ministra Obrony Narodowej, Warszawa 1981).

Nie wchodząc w szczegóły dotyczące rodzajów doków, ich rozmiarów oraz technicznych właściwości, chyba jedna z lepszych ilustracji prezentująca dok byłaby taka (źródło: DNV).

A jak wygląda dok pod kątem przepisów prawa?

W grę wchodzi lektura polskich aktów prawnych, w tym przede wszystkim Kodeksu morskiego i tzw. rozporządzeń wykonawczych do Kodeksu.

Kodeks morski obejmuje zakresem regulacji wyłącznie: statki morskie, statki morskie w budowie, morskie statki handlowe, statki naukowo – badawcze, statki służby państwowej, statki morskie używane do celów sportowych lub rekreacyjnych (np. jachty), a także jednostki pływające Marynarki Wojennej, Straży Granicznej oraz Policji.

Jak widać ustawodawca nie wymienił tu generalnie wszelkich jednostek pływających, a dokonał dokładnego, zamkniętego wyliczenia.

Czy zatem dok pływający jest statkiem w myśl Kodeksu morskiego?

Kodeks mówi tak:

  • statkiem morskim jest każde urządzenie pływające przeznaczone lub używane do żeglugi morskiej.

Wydawać by się zatem mogło, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca.

Czyli w rozumieniu „niniejszej ustawy rak jest rybą”, czyli – dok jest statkiem.

Czy dok pływający wymaga rejestracji?

Należałoby się teraz zastanowić, czy dok pływający podlega obowiązkowi rejestracji, a jeśli tak, to gdzie?

Znowu sięgamy do Kodeksu morskiego. I tam – statek stanowiący polską własność podlega obowiązkowi wpisu do polskiego rejestru okrętowego prowadzonego przez izbę morską właściwą dla portu macierzystego statku.

Ale w odrębnym akcie prawnym są określone rodzaje statków stanowiących polską własność, a które nie podlegają obowiązkowi wpisu do rejestru okrętowego.

Tutaj musimy zerknąć w treść rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 15.04.2004 r. w sprawie określenia rodzajów statków stanowiących polską własność niepodlegających obowiązkowi wpisu do rejestru okrętowego.

Okazuje się, że do rejestru nie podlegają wpisowi statki, które nie uprawiają żeglugi poza terytorium RP bez napędu mechanicznego i z napędem mechanicznym, o długości całkowitej do 15 metrów.

Czyli polski dok nie będzie podlegał obligatoryjnemu wpisowi do rejestru okrętowego (skoro nie uprawia żeglugi poza terytorium RP bez napędu mechanicznego).

Z drugiej jednak strony,  statek, który nie podlega obowiązkowi wpisu do rejestru okrętowego (a także statek w budowie), zgodnie z Kodeksem morskim, może być wpisany do rejestru okrętowego zawsze na wniosek właściciela.

Wydaje się zatem, że dok pływający mógłby zostać również wpisany do rejestru okrętowego. Ale nie jest to obowiązkowe.

Gdzie zatem powinna mieć miejsce obowiązkowa rejestracja doku?

Okazuje się, że statek (a więc i dok) stanowiący polską własność, który nie podlega obowiązkowi wpisu do rejestru okrętowego i nie został do niego wpisany oraz do którego nie stosuje się przepisów ustawy o rejestracji jachtów i innych jednostek pływających o długości do 24 m, rejestruje się w urzędzie morskim właściwym dla swojego portu macierzystego.

Rejestracja doku

Podsumowując, dok pływający:

  • nie jest obowiązkowo wpisywany w rejestrze okrętowym (prowadzonym przez izbę morską),
  • może być wpisany w rejestrze okrętowym, ale na wniosek właściciela,
  • jeżeli nie jest wpisany w rejestrze okrętowym – powinien być zarejestrowanym w urzędzie morskim.

To chyba tak w skrócie.

A do tematu zabezpieczenia roszczeń naszego klienta jeszcze wrócimy.

 

Opracowali:

Karolina Grygorcewicz i Patryk Zbroja