Kontenery zgubione na morzu – gdzie i jak zgłaszać?

Światowa Rada Żeglugi (World Shipping Council, WSC) właśnie ogłosiła nowe przepisy w Międzynarodowej Konwencji o Bezpieczeństwie Życia na Morzu (International Convention for the Safety of Life at Sea, SOLAS), dotyczące zgłaszania kontenerów zgubionych na morzu.

Przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2026 roku.

Co się zmieni

Nowe przepisy wprowadzają obowiązek zgłaszania utraconych kontenerów przez kapitanów statków. Jest to ważny krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa żeglugi oraz ochrony środowiska morskiego.

Co zrobi kapitan

  • kapitanowie będą natychmiast informowali pobliskie statki, najbliższe państwo nadbrzeżne i państwo bandery o zgubionych kontenerach,
  • państwo bandery będzie przekazywało informacje od kapitana do Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO)  przez specjalny system informacyjny,
  • kapitanowie, którzy zobaczą dryfujące kontenery, będą musieli zgłosić to pobliskim statkom i najbliższemu państwu nadbrzeżnemu.

Jak będzie wyglądało raportowanie

  • raporty będą składane szybko i aktualizowane w miarę pojawiania się nowych informacji oraz
  • będą musiały zawierać pozycję zgubionych kontenerów, ich liczbę i informację, czy były w nich niebezpieczne towary.

Kapitan będzie mógł podać w raporcie dodatkowe informacje, np. na  temat ładunku czy warunków na morzu.

Znaczenie nowych przepisów

Od 2008 roku WSC zbiera dane na temat liczby utraconych kontenerów na morzu od swoich członków. Raport „Containers Lost at Sea” jest regularnie przekazywany do IMO i stanowi ważne źródło informacji na temat bezpieczeństwa kontenerów.

Zmiany w prawie są wynikiem analizy przekazywanych danych.  Mają z pewnością na celu poprawę bezpieczeństwa żeglugi i ochronę środowiska poprzez dokładne zgłaszanie utraconych kontenerów. Natchmiastowa reakcja i szybkie podjęcie działań to bez wątpienia dobry krok do minimalizowania potencjalnych zagrożeń dla środowiska morskiego.

Podsumowanie

Nowe przepisy SOLAS, które wejdą w życie w 2026 roku, wprowadzają obowiązek zgłaszania wszystkich utraconych kontenerów. Dzięki temu żegluga stanie się bezpieczniejsza, a środowisko morskie lepiej chronione. WSC wspiera te zmiany i współpracuje z różnymi podmiotami, aby zapewnić bezpieczny transport towarów przez oceany.

 

Opracował:

aplikant adwokacki Michał Wieczorek

Polboat Yachting Festival – Gdynia 2024

Za nami jubileuszowa 5. edycja Polboat Yachting Festival organizowana w Gdyni przez Polską Izbę Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – POLSKIE JACHTY.

Targi Polboat to wydarzenie, które przyciąga przedstawicieli jachtingu i przemysłu jachtowego, producentów jachtów i entuzjastów żeglarstwa. Dlatego – jak co roku – i nie mogło nas na nim zabraknąć.

Z prawniczej perspektywy były to cztery intensywne i owocne dni spotkań – doskonała okazja do wymiany branżowych doświadczeń i wiedzy, z naszymi aktualnymi i potencjalnymi klientami. Każda rozmowa pozwoliła nam lepiej zrozumieć ich potrzeby i oczekiwania.

Przy kejach zacumowały przedstawiciele niemal wszystkich liczących się polskich producentów i dealerów – od jachtów żaglowych (których w tym roku było nieco więcej niż w zeszłym) oraz motorowych, przez houseboaty, aż do skuterów wodnych.

Swoje premiery miały m.in.:

  • Parker Poland – Parker 910 Odyssey,
  • Galeon Yachts – Galeon 435 GTO,
  • Dracan 42 (Dracan Marine)
  • Wiszniewski Yachts – W43,
  • Virtue Yachts – V10,
  • imponujący WAVE 60, czyli 60 – stopowy katamaran polskiej stoczni WAVE Catamarans, który zachwyca nie tylko wyjątkowym wyglądem, ale również swoją funkcjonalnością.

Na uwagę zasługiwały również:

  • Catamaran Sunreef 80 (flagowy jacht festiwalu),
  • 50-stopowe jednostki marki Cobrey,
  • Produkowany w Polsce VQ45 z Vanquish Yachts,
  • Delta 33 Coupe (Rhodium Yachts),
  • Legion 360,
  • N”Fun 30,
  • Sea Ranger (Techno Marine),
  • Produkowane w Polsce Saxdory i Windy.

Skorzystaliśmy także z zaproszenia do oficjalnej rozmowy targowej (wyświetlanej na żywo na dwóch telebimach). Rozmowę prowadził znany dziennikarz Stanisław Iwiński z kanału Yachtsmen.eu. Sandra Murawska i Małgorzata Wojtysiak opowiedziały o bardzo ważnym w branży temacie, jakim są klauzule umowne w umowach stoczniowych i dealerskich.

A w piątkowy wieczór wraz z załogą Pantaenius Polska współorganizowaliśmy wieczorne spotkanie dla wszystkich wystawców.

Tegoroczne targi Polboat Yachting Festival, jak zawsze zorganizowane na doskonałym poziomie, pokazały po raz kolejny, że wiodąca rola Polski jako światowego producenta jachtów, jest w pełni zasłużona.

Z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję festiwalu, licząc na równie inspirujące rozmowy i doświadczenia.

Do zobaczenia za rok!

Morski połów komercyjny w Polsce 

Połów ryb na morzu jest ściśle uregulowany prawnie. Formalności, które musimy spełnić zależą od tego czy zamierzamy łowić rekreacyjnie czy też komercyjnie. Dzisiaj skupimy się jedynie na połowie komercyjnym.

Bałtyk to jedno z najważniejszych miejsc połowów w Europie. Rocznie łowi się tu około 304 tysięcy ton ryb, z czego ponad 90% stanowią śledzie, szproty i ryby płaskie, takie jak stornie. W regionie operuje blisko 6000 zarejestrowanych statków rybackich, co świadczy o skali i znaczeniu tego sektora.

Kiedy można prowadzić połów komercyjny

Aby prowadzić połowy komercyjnie zgodnie z prawem, ważne jest posiadanie odpowiednich dokumentów:

  • licencji połowowej,
  • specjalnego zezwolenia połowowego.

Licencja połowowa jest obowiązkowa dla wszystkich statków rybackich, prowadzących komercyjne połowy na wodach morskich. Bez licencji legalny połów nie będzie po prostu możliwy.

Z kolei, specjalne zezwolenie połowowe jest potrzebne, gdy połowy dotyczą określonych gatunków ryb lub obszarów, gdzie są ustalone limity połowowe. Zezwolenie to precyzuje warunki połowów i określa:

  • kwoty połowowe
  • liczbę dni połowowych
  • dozwolone obszary połowów

Kto nie potrzebuje tych dokumentów

Osoby łowiące ryby rekreacyjnie, na własny użytek, zazwyczaj nie potrzebują licencji połowowej ani specjalnego zezwolenia połowowego. Jednakże zawsze warto sprawdzić lokalne przepisy, ponieważ mogą istnieć dodatkowe wymagania dotyczące sprzętu lub metod połowu.

Jak zdobyć licencję połowową

Aby zdobyć licencję, należy złożyć wniosek z informacjami o swoim statku oraz narzędziach połowowych. Wniosek o wydanie licencji połowowej powinien zawierać:

  • dane dotyczące statku (np. długość, szerokość, zanurzenie),
  • informacje o właścicielu statku (imię, nazwisko, adres zamieszkania lub siedziby),
  • rodzaj i liczbę narzędzi połowowych, które będą używane,
  • oznaczenie rybackie statku,
  • poprzednie oznaczenia statku, jeżeli zostały nadane,
  • numer IMO, jeżeli został nadany.

Jak zdobyć specjalne zezwolenie połowowe

Wniosek o specjalne zezwolenie połowowe należy złożyć do Głównego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego do 31 października roku poprzedzającego rok, na który ma być wydane. Wniosek powinien zawierać między innymi:

  • dane statku i armatora,
  • gatunki ryb, które mają być poławiane,
  • wnioskowaną kwotę połowową lub liczbę dni połowowych,
  • obszar prowadzenia połowów,
  • rodzaj i liczbę narzędzi połowowych.

Konsekwencje braku zezwoleń

Kary wynikają z nieprzestrzegania przepisów określonych w ustawach dotyczących rybołówstwa, takich jak Ustawa o rybołówstwie morskim. Celem tych przepisów jest ochrona zasobów rybnych i zapewnienie zrównoważonego połowu. Brak wymaganej licencji połowowej grozi karą pieniężną do 5 tysięcy złotych, a brak specjalnego zezwolenia połowowego oznaczać może dodatkową karę do 3 tysięcy złotych. Co więcej – za wielokrotne naruszenia może grozić kara w wysokości 11- lub 15-krotności wartości złowionych ryb.

Kontrole przeprowadza Główny Inspektorat Rybołówstwa Morskiego oraz okręgowe inspektoraty rybołówstwa morskiego, które sprawdzają, czy wszystkie statki mają wymagane licencje i zezwolenia.

Refleksje

Posiadanie odpowiednich dokumentów nie tylko zabezpiecza przed karami, ale także wspiera zrównoważony rozwój rybołówstwa. Legalne praktyki połowowe pomagają w ochronie zasobów morskich i zapewniają ich dostępność dla przyszłych pokoleń. Dbanie o zgodność z przepisami przyczynia się do zdrowia ekosystemu morskiego i stabilności gospodarczej regionu.

Jachty, ruble i sankcje: jak nie dać się złapać w sieci finansowych kłopotów

Wyobraź sobie, że chcesz kupić wymarzony jacht. A może chcesz sprzedać jacht? Wszystko wydaje się proste, prawda? W rzeczywistości jednak, w obliczu międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję, proces ten może być pełen pułapek. Rosyjska agresja na Ukrainę wywołała lawinę restrykcji, które mają na celu utrudnienie życia wszystkim, którzy chcieliby omijać te zakazy. Jednym z kluczowych narzędzi w tej walce jest obowiązek sprawdzania źródeł finansowania. Jak nie wpaść w tarapaty, dowiesz się w tym artykule.

Sankcje międzynarodowe w odpowiedzi na rosyjską agresję

Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, społeczność międzynarodowa, w tym ONZ i UE, nałożyła szereg sankcji, których celem jest osłabienie rosyjskiej gospodarki i zmuszenie Rosji do wycofania się z Ukrainy. Sankcje te zostały zaostrzone po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku.

Kluczowe akty prawne obejmują:

  • regulacje UE, w tym dyrektywy AML (Anti-Money Laundering).
  • polskie ustawy i rozporządzenia dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu oraz sankcji.

Sankcje dotknęły też rynek jachtów, w szczególności jachtów luksusowych. Najpierw ucierpiały głównie łańcuchy dostaw, teraz mocno utrudniona jest sprzedaż i nabywanie jachtów.

Obowiązek sprawdzania źródeł finansowania

Obowiązek sprawdzania źródeł finansowania to nie tylko biurokratyczna formalność. To pierwsza linia obrony przeciwko praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. W kontekście sankcji nałożonych na Rosję ma to zapobiec ich obchodzeniu przez osoby i podmioty powiązane z rosyjskim rządem.

Procedury i narzędzia weryfikacji źródeł finansowania

W praktyce, weryfikacja źródeł finansowania obejmuje:

  • identyfikację i weryfikację tożsamości klientów,
  • monitorowanie transakcji i analiza ryzyka,
  • raportowanie podejrzanych transakcji do odpowiednich organów.

Przykłady sposobów zapobiegania obchodzeniu sankcji przy nabyciu jachtu:

  1. Dokładna weryfikacja tożsamości nabywcy:
    • sprawdzenie tożsamość osoby fizycznej lub prawnej dokonującej zakupu jachtu.
    • ustalenie czy nabywca nie znajduje się na listach sankcyjnych (np. listy sankcji UE, OFAC).
  2. Analiza pochodzenia funduszy:
    • dokładne sprawdzenie źródeł finansowania zakupu jachtu, w tym analiza przepływów pieniężnych i historii transakcji.
    • dostarczenie dokumentacji potwierdzającej legalne pochodzenie środków (np. dokumenty bankowe, zeznania podatkowe).
  3. Weryfikacja beneficjentów rzeczywistych:
    • identyfikacja i weryfikacja rzeczywistych beneficjentów zakupu, w celu uniknięcia sytuacji, w której sankcjonowana osoba ukrywa się za pośrednikami lub firmami offshore.
    • stosowanie zasady „Know Your Customer” (KYC) oraz „Know Your Customer’s Customer” (KYCC).
  4. Monitorowanie nietypowych i wysokokwotowych transakcji:
    • zwiększona czujność przy transakcjach, które odbiegają od normy lub są na bardzo wysoką kwotę.
    • stosowanie narzędzi analitycznych do wykrywania i raportowania podejrzanych transakcji.
  5. Współpraca międzynarodowa i wymiana informacji:
    • współpraca z międzynarodowymi organami regulacyjnymi i ścigania w celu wymiany informacji na temat potencjalnych prób obchodzenia sankcji.
    • korzystanie z międzynarodowych baz danych i platform wymiany informacji finansowych.

Konsekwencje nieprzestrzegania obowiązków

Niewłaściwe sprawdzanie źródeł finansowania może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym do:

  1. Kar administracyjnych, tj.:
    • grzywny finansowe,
    • zakazy działalności.
  2. Konsekwencji karnych, tj.:
    • odpowiedzialności karnej osób fizycznych,
    • konfiskaty mienia,
    • odpowiedzialność karna za złamanie sankcji.
  3. Innych konsekwencji, tj.:
    • utrata reputacji:
    • obniżenie ratingu kredytowego.
  4. Odpowiedzialności cywilnej, w tym przede wszystkim roszczeń odszkodowawczych.

Obowiązek sprawdzania źródeł finansowania to kluczowy element w egzekwowaniu sankcji nałożonych na Rosję w odpowiedzi na jej agresję na Ukrainę. Firmy i instytucje finansowe muszą stosować rygorystyczne procedury zgodności, aby zapobiec praniu pieniędzy i obchodzeniu sankcji. Ciągła edukacja i aktualizacja procedur są niezbędne w kontekście zmieniających się przepisów prawnych.

Sygnalista to nie wróg, czyli, co firmy mogą zyskać na wejściu w życie przepisów o ochronie zgłoszeń w zakładzie pracy

Już w 2021 roku unijne prawo nakazało zaimplementować do polskiego porządku prawnego regulacje o ochronie sygnalistów. Minęły trzy lata i dopiero we wrześniu wejdą w życie właściwe przepisy.

Nowe obowiązki dotkną około 32 tysiące firm i 16 tysięcy jednostek publicznych. W artykule wyjaśnimy, kogo dotyczą nowe przepisy, kim jest sygnalista i jakie są zasady jego ochrony oraz kto musi, a kto może wprowadzić te procedury.

Kim jest sygnalista

Uchwalona w czerwcu tego roku ustawa o ochronie sygnalistów (potocznie whistleblowing), wejdzie w życie 25 września 2024 roku. Nowe prawo ma na celu zwiększenie transparentności i odpowiedzialności w polskich firmach. Co ważne, dotyczy to zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego.

Ustawa definiuje sygnalistę jako osobę fizyczną, która zgłasza lub ujawnia publicznie informacje o naruszeniach prawa, uzyskane w kontekście związanym z pracą.

Dotyczy to nie tylko pracowników etatowych, ale także tymczasowych oraz osób świadczących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, przedsiębiorców, akcjonariuszy, członków organów osób prawnych, stażystów, wolontariuszy, funkcjonariuszy i żołnierzy.

Uchwalone przepisy mają na celu zapewnienie ochrony tym osobom, w razie zgłoszenia przez nich naruszenia prawa.

Dla kogo obowiązek wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych

W Polsce obowiązek ustanowienia procedury zgłoszeń wewnętrznych mają podmioty prywatne i publiczne, na rzecz których wykonuje lub świadczy pracę zarobkową co najmniej 50 osób, według stanu na dzień 1 stycznia lub 1 lipca danego roku. Z obowiązku zwolnione są jedynie jednostki organizacyjne gmin lub powiatów, liczące mniej niż 10 tys. mieszkańców.

Do liczby 50 osób, które wykonują pracę zarobkową na rzecz podmiotu prawnego wliczani będą pracownicy w przeliczeniu na pełne etaty oraz osoby świadczące pracę za wynagrodzeniem, na innej podstawie niż stosunek pracy.

Zakłady pracy, na rzecz których pracę zarobkową wykonuje mniej niż 50 osób mogą, ale nie muszą wdrażać procedury. Zawsze warto to jednak rozważyć.

Ustawa w praktyce

Nowa przepisy przewidują obowiązek utworzenia przez firmy i instytucje wewnętrznych kanałów zgłoszeń. Ich celem ma być przekazywanie informacji o naruszeniach prawa w formie ustnej, pisemnej lub elektronicznej, z jednoczesnym zapewnieniem poufności tożsamości wszystkich zaangażowanych stron.

Zakłady pracy muszą również opracować i wdrożyć szczegółowe procedury postępowania ze zgłoszeniami, w których określą kroki weryfikacyjne i działania naprawcze, a także przeprowadzać regularne szkolenia dla pracowników. Wszystko po to, aby uświadomić im ich prawa, obowiązki oraz mechanizmy ochrony przed działaniami odwetowymi.

Ponadto, system zgłoszeń musi być systematycznie monitorowany i aktualizowany.  Ma to zapewnić jego skuteczność i zgodność z przepisami prawa. A w efekcie zbudować zaufanie i promować kulturę transparentności i odpowiedzialności w organizacji.

Whistleblowing pod ochroną

Pracownik może zgłosić nieprawidłowości na trzy sposoby. Poprzez wspomniane już wewnętrzne kanały zgłoszeń, utworzone przez podmioty prywatne i publiczne, zewnętrzne kanały zgłoszeń do odpowiednich organów państwowych (np. Rzecznik Praw Obywatelskich) oraz poprzez publiczne ujawnienie.

Niezależnie od wybranej drogi, z chwilą ujawnienia nieprawidłowości pracownik zostaje objęty ochroną. Pod warunkiem jednak, że są uzasadnione podstawy, by sądzić, że zgłoszona lub ujawniona informacja jest prawdziwa, i że jest informacją o naruszeniu prawa.

Wobec zgłaszającego nie można podejmować działań odwetowych ani nawet prób ich zastosowania. Jeśli sygnalista świadczył, świadczy lub ma świadczyć pracę na podstawie stosunku pracy, nie można go dyskryminować poprzez odmowę zatrudnienia, zwolnienie, obniżenie wynagrodzenia, wstrzymanie awansu, przeniesienie na niższe stanowisko, mobbing czy inne formy dyskryminacji.

Działania odwetowe to także próby i groźby takich działań. Sygnalista, który padnie ich ofiarą, ma prawo do odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Z drugiej strony, osoba, która doznała szkody z powodu świadomego zgłoszenia nieprawdziwych informacji przez sygnalistę, ma prawo do odszkodowania lub zadośćuczynienia od sygnalisty za naruszenie dóbr osobistych.

Brak procedur zgłoszeń wewnętrznych ma swoje konsekwencje 

Ustawa przewiduje możliwość nałożenia kary grzywny na pracodawcę, jeśli w ogóle nie ustanowi on procedury zgłaszania naruszeń lub ustanowi ją z istotnym naruszeniem wymogów.

W tym kontekście, wprowadzenie ustawy o ochronie sygnalistów może być postrzegane przez pracodawców jako dodatkowe obciążenie. Niemniej jednak warto spojrzeć na ten rewolucyjny obowiązek z perspektywy korzyści, jakie może przynieść organizacji.

Pozyskiwanie informacji o nieprawidłowościach wewnątrz firmy umożliwia szybkie podjęcie działań naprawczych, uniknięcie prawnych i finansowych konsekwencji oraz ochronę dobrego imienia firmy.

Przystosowanie firmy do nowego prawa

Możliwość dokonywania zgłoszeń przez sygnalistów jest niezwykle cenna dla firm. Warto to rozważyć również w zakładach pracy, które nie zatrudniają więcej niż 50 pracowników.

Wprowadzenie narzędzi dla sygnalistów również przez przedsiębiorców, którzy nie mają takiego obowiązku, może zapobiec powstawaniu szkód lub ograniczyć ich rozmiary, dzięki szybkiej reakcji na naruszenie.

Nowe przepisy to także idealna okazja, aby wprowadzić inne wewnętrzne regulacje, takie jak kodeksy etyki czy procedury antymobbingowe.

Jakkolwiek wdrożenie nowych przepisów może być wyzwaniem, warto przeanalizować wszystkie za i przeciw, a w razie potrzeby skorzystać z pomocy profesjonalisty.

Ubezpieczenia jachtu w Polsce

Prowadzenie jachtu to nie tylko przyjemność, ale także odpowiedzialność. Każdy żeglarz, niezależnie od doświadczenia, powinien być świadomy ryzyk związanych z żeglugą. Właściwe ubezpieczenie jachtu jest kluczowe, aby zapewnić sobie spokój ducha i ochronę finansową w razie nieprzewidzianych zdarzeń. 

Rodzaje ubezpieczeń jachtowych

Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów ubezpieczeń dla żeglarzy. Przejrzyjmy podstawowe produkty:

  • ubezpieczenie OC (odpowiedzialności cywilnej) – obejmuje szkody wyrządzone osobom trzecim podczas rejsu jachtem. Ubezpieczenie chroni właściciela jachtu przed roszczeniami osób trzecich.
  • ubezpieczenie casco – obejmuje szkody materialne na jachcie, takie jak uszkodzenia kadłuba, osprzętu czy innych elementów jednostki. Jest szczególnie ważne, jeśli jacht jest nowy lub wartościowy. Ubezpieczenie casco może również obejmować szkody spowodowane przez warunki pogodowe, kolizje czy akty wandalizmu.
  • NNW (od następstw nieszczęśliwych wypadków) dla członków załogi – chroni załogę przed skutkami nieszczęśliwych wypadków, które mogą wystąpić na pokładzie. Polisa obejmuje koszty leczenia, rehabilitacji oraz wypłaty świadczeń w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci.
  • ubezpieczenie rzeczy osobistych – czyli ubezpieczenie przedmiotów znajdujących się na pokładzie jachtu, takich jak sprzęt elektroniczny, ubrania czy inne cenne rzeczy. Jest ono istotne, zwłaszcza dla osób, które często przewożą na jachcie wartościowe przedmioty.

Najważniejsze elementy dobrej oferty ubezpieczeniowej

Wybierając ubezpieczenie jachtowe zawsze chcemy kupić to najlepsze. To, na co warto i trzeba zwrócić szczególną uwagę różni się w zależności od konkretnego produktu. Jest jednak kilka uniwersalnych elementów dobrej oferty ubezpieczeniowej, np.:

  • suma ubezpieczenia – maksymalna kwota, którą można uzyskać z ubezpieczenia. Powinna być adekwatna do wartości jachtu i potencjalnych kosztów napraw. Upewnij się, że suma ubezpieczenia pokryje pełną wartość jachtu oraz koszty ewentualnych napraw lub wymiany.
  • obszar żeglugowy- zakres geograficzny, na którym obowiązuje polisa. Upewnij się, że obejmuje ona obszary, na których zamierzasz żeglować, czy to w Polsce, w Unii Europejskiej, czy też na innych akwenach. Ważne jest, aby zakres geograficzny odpowiadał twoim planom żeglugowym.
  • siła wyższa – określenie zdarzeń, które ubezpieczenie nie obejmuje, takich jak ekstremalne warunki pogodowe czy działania wojenne. Im mniej wyłączeń, tym lepiej dla ubezpieczonego. Ważne jest, aby dokładnie zrozumieć, jakie zdarzenia są wyłączone z ochrony ubezpieczeniowej.
  • franszyza redukcyjna- udział własny ubezpieczającego w szkodzie. Im niższa franszyza, tym korzystniej dla ubezpieczającego. Należy sprawdzić, jaka jest wysokość franszyzy w różnych scenariuszach, takich jak szkody całkowite, częściowe czy kradzież. Często za zwiększeniem składki można całkowicie wyłączyć franszyzę redukcyjną.
  • renoma ubezpieczyciela – ważne jest, aby ubezpieczyciel był wiarygodny i miał dobrą reputację. Szybkość reakcji na zgłoszenia i niezawodność kontaktu są kluczowe. Dobrze jest sprawdzić opinie innych klientów i zasięgnąć informacji na temat doświadczeń z danym ubezpieczycielem.

Podsumowanie

Na rynku ubezpieczeń występuje wiele ubezpieczeń jachtowych. Przy wyborze konkretnego rodzaju ubezpieczenia kierujmy się naszymi potrzebami. Ubezpieczenie jest dla nas realnym zabezpieczeniem na wypadek nieplanowanych zdarzeń – warto więc poświęcić chwilę dłużej na jego wybór i skonsultować się z brokerem, który wybierze najlepszy produkt.

„Autentycznie i z klasą w kontaktach zawodowych w oparciu i savoir-vivre” – szkolenie

Drugiego dnia naszych szczecińskich aktywności, skoncentrowaliśmy się na rozwijaniu umiejętności komunikacyjnych, w oparciu o zasady savoir-vivre. 🗣️ Przez różne zagadnienia i przykłady przeprowadziła nas Ewa Brok – ekspertka w dziedzinie komunikacji i savoir-vivre w biznesie.

Serdecznie dziękujemy za wartościowe szkolenie!

 

 

Chiny nie udają Greka, czyli co pokazały największe targi gospodarki morskiej – Posidonia 2024

Targi gospodarki morskiej Posidonia 2024 odbyły się w Grecji na początku czerwca. Choć od tego wydarzenia trochę już minęło, eksperci i uczestnicy nadal prześcigają się w opiniach o minionej edycji. Nic dziwnego – to były największe w historii targi branży morskiej w Europie.

Nas również na nich nie zabrakło. Przeszliśmy całą halę targową wzdłuż i wszerz, byliśmy w każdym pawilonie wystawowym i rozmawialiśmy z wieloma osobami z branży. Teraz więc czas na nasze spostrzeżenia!

Co dwa lata

Posidonia z każdą edycją zyskuje na znaczeniu. Wielkość hali wystawowej, w której jest organizowana zadziwia. Jednak i tak tegoroczna edycja nie pomieściła wszystkich uczestników i organizatorzy musieli część wystawców przenieść na zewnątrz, do namiotów. Wszystko to robiło bardzo duże wrażenie.

Swoje produkty lub usługi zaprezentowało około 2 tysiące wystawców z całego świata. Szacuje się, że udział w wydarzeniu udział wzięło ponad 40 tysięcy uczestników. Skala Posidonii nigdy wcześniej nie była tak ogromna.

Może właśnie dlatego organizatorzy nie podejmują się organizacji Posidonii co roku. Od samego początku, wszystkie 28 edycji tego wydarzenia odbywało się cyklicznie, co dwa lata. Obserwując rozmiar targów, jest to zrozumiałe: żeby przygotować w najdrobniejszym szczególe tak duże przedsięwzięcie nawet dwa lata mogą się wydawać niewystarczające.

Kto na fali wznoszącej

Halę targową podzielono na kilka segmentów, w których mieściły się alejki prowadzące do pawilonów wystawowych. Wokół nich było sporo zainteresowanych osób, co momentami powodowało trudności w przemieszczaniu się.

Zauważalna była obecność obywateli Azji, którzy zdecydowanie przeważali. Organizatorzy podali, że spośród wszystkich krajów uczestniczących w wydarzeniu, największy wzrost liczby firm zanotowały Chiny. Po dwóch latach wróciły na targi ze 180 firmami, co stanowi wzrost o prawie 50% w stosunku do wcześniejszej edycji.

To idealnie pokazuje, kto jest na gospodarczej fali wznoszącej. Po lekkim pandemicznym przestoju chińska gospodarka ożywiła się w ostatnich 3 kwartałach 2023 r. Trend ten jest kontynuowany również w 2024 r., czego potwierdzeniem są liczne azjatyckie reprezentacje na wydarzeniach takich jak Posidonia.

Wzrost gospodarczy Chin powoduje możliwość otwarcia się na nowe rynki, szczególnie europejskie. Ożywia się również światowy handel, a wraz z nim transport morski i porty. Chińczycy, którzy jako jedni z pierwszych to zauważyli, upatrują w gospodarce morskiej ogromne możliwości rozwoju i zysku. Posidonia była więc dla nich idealnym miejscem do pozyskiwania nowych kontrahentów, co też skrupulatnie – i nie bez sukcesów – wykorzystali.

Chiny wiodą prym

Tak liczna obecność reprezentantów z Chin na Posidonii wynika również z tego, że dominują oni na rynku budowy statków. Szybko rośnie też chińska produkcja elementów do transformacji energetycznej. Azjatyckie elementy farm wiatrowych i fotowoltaicznych są tańsze niż europejskie, podobnie jak elektrolizery. To też zaczyna być dla nas wyzwaniem, bo europejska morska energetyka wiatrowa będzie musiała konkurować z tańszymi chińskimi produktami.

Chińscy producenci przenoszą też swoją produkcję do krajów ASEAN, co zwiększa transport morski i dostawy towarów z tych krajów do Europy, obu Ameryk i Afryki. Wzrost importu chińskich komponentów zwiększa zapotrzebowanie na transport morski – widać to po rosnących przeładunkach kontenerów w europejskich portach. Na tym polu również Azjaci chcą przejmować inicjatywę. Potwierdza to wykupienie większości udziałów w pireuskim porcie przez chińskiego giganta morskiego COSCO. W kontekście greckiej Posidonii, oddalonej 10 km od portu, przybrało to symboliczny wymiar obecności Chin w Europie.

Gdzie w tym wszystkim Polska

Na Posidonii nie zabrakło polskich akcentów. W pawilonie narodowym znalazły się zarówno największe polskie porty, czyli port w Gdańsku, Gdyni i port Szczecin-Świnoujście, jak i państwowe stocznie i prywatne przedsiębiorstwa. Pokazaliśmy światu, że mamy ogromny potencjał i jesteśmy po prostu dobrzy w tej branży.

Dodatkowo prywatne firmy utworzyły swoje pojedyncze stanowiska na terenie hali targowej. Upatrywały w tym szansy na pozyskiwanie nowych kontaktów i kontrahentów z całego świata.

Pomimo, chwilami przytłaczającej obecności zagranicznych przedsiębiorców, w szczególności z Chin, polskie stoiska bardzo dobrze się zaprezentowały. Każde z nich oferowało swoje najlepsze produkty i usługi. Polska Ambasada w Grecji zorganizowała nawet specjalne seminarium poświęcone polskiemu przemysłowi morskiemu.

Czy wysiłek i obecność naszych państwowych firm na Posidonii przyniosą zamierzone efekty to temat do analizy na pewno na przestrzeni następnych dwóch lat. Czyli do czasu następnej jej edycji. Wszystko zależy też od tego, jak dużo zagranicznych podmiotów nam zaufa i w którą stronę będzie dalej szła szeroko pojmowana gospodarka morska na świecie.

Kary umowne w umowach nabycia jachtu 

Kupno lub sprzedaż jachtu to poważna decyzja, która wymaga dokładnego przygotowania i zawarcia szczegółowej umowy. Jednym z ważnych elementów takiej umowy są kary umowne. W tym artykule wyjaśnimy, czym są kary umowne, kogo zabezpieczają i jakie są ich ograniczenia.

Czym są kary umowne

Kary umowne to określone w umowie kwoty, które jedna strona zobowiązuje się zapłacić drugiej stronie w razie niewywiązania się z umowy.

Na przykład, jeśli sprzedający nie dostarczy jachtu w terminie, może być zobowiązany do zapłacenia dodatkowej kwoty jako kary umownej.

Kary umowne różnią się od odszkodowania, ponieważ są z góry ustalone i nie wymagają udowadniania szkody.

Kogo zabezpieczają kary umowne

Kary umowne mają na celu ochronę interesów obu stron umowy – dzięki karom strony mogą być pewne, że każda ze stron będzie starała się wywiązać z umowy, aby uniknąć dodatkowych kosztów. Dodatkowo, odpowiedzialny będzie znał z góry koszty swojego ewentualnego zaniedbania.

Kary umowne w innych państwach

Kary umowne są obecne nie tylko w prawie polskim, ale też innych państw.

W większości państw europejskich kary umowne są powszechnie akceptowane i regulowane przez właściwe kodeksy cywilne. Jednak w szczególnych przypadkach Sąd może zmniejszyć ich wysokość. Dotyczy to jednak tylko wyjątkowych nieproporcjonalności.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych kary umowne też są akceptowane i stosowane, o ile jednak są rozsądne i proporcjonalne. Warto pamiętać, że zasady dotyczące kar mogą się różnić w zależności od stanu, np. dodatkowymi wymogami czy ograniczeniami, które muszą być spełnione.

Ograniczenia dotyczące kar umownych

Kary umowne muszą być proporcjonalne do wartości umowy i potencjalnych szkód. Jeśli sąd uzna, że kara jest zbyt wysoka, może ją zmniejszyć lub unieważnić. Trzeba też wiedzieć, że kary nie mogą być stosowane jako środek do nadużyć wobec drugiej strony umowy.

Istotne jest, że kary umowne są przewidziane dla obowiązków innych niż płatności. Jeśli któraś ze stron opóźnia się w płatności, będzie wtedy zobowiązana do zapłaty odsetek, a nie kary. Odsetki to jednak temat równie rozległy jak kary umowne, więc zostawimy go sobie na później.

Może się też czasem zdarzyć, że kary umowne nie pokryją całości szkody. Warto wtedy w umowie przewidzieć taką możliwość i określić co się wtedy stanie.

Praktyczne wskazówki dotyczące konstruowania kar umownych

Podczas tworzenia umowy nabycia jachtu warto pamiętać o kilku kluczowych kwestiach:

  • Precyzyjne określenie warunków: Kary umowne powinny być jasno określone i zrozumiałe dla obu stron.
  • Proporcjonalność: Wysokość kar umownych powinna być adekwatna do wartości umowy i potencjalnych szkód.
  • Negocjacje: Warto negocjować wysokość kar umownych, aby były one akceptowalne dla obu stron.

Podsumowanie

Kary umowne są ważnym elementem umów nabycia jachtu, które chronią interesy obu stron. Ważne jest, aby były one proporcjonalne i dobrze sformułowane, aby uniknąć problemów prawnych. W razie wątpliwości warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie jachtów.

FAQ (Najczęściej zadawane pytania)

  • Czym różnią się kary umowne od odszkodowania?
    Kary umowne są z góry ustalonymi kwotami, które nie wymagają udowadniania szkody, podczas gdy odszkodowanie wymaga wykazania poniesionej szkody.
  • Czy można negocjować wysokość kary umownej?
    Tak, wysokość kar umownych można i warto negocjować, aby były one akceptowalne dla obu stron.
  • Jakie są konsekwencje niewprowadzenia kar umownych do umowy? Brak kar umownych może oznaczać mniejszą ochronę interesów stron w przypadku niewywiązania się z umowy.

Konferencja Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w Świnoujściu

Za nami konferencja Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, tym razem w Świnoujściu!

Zbroja Adwokaci reprezentował Bartosz Sierkowski, który wziął udział w wielu panelach, m.in. o tym, jak przyspieszyć inwestycje w branży offshore wind i dlaczego Pomorze Zachodnie to dobre miejsce na rozwijanie energetyki wiatrowej.

W specjalnym namiocie wystawowym, zaprezentowały się firmy z sektora. Organizacja konferencji była na imponującym poziomie i w uroczystym, jubileuszowym klimacie – w tym roku Stowarzyszenie kończy 25 lat!

Pierwszy dzień zakończył się energetycznym – jak na tę imprezę przystało 😉 – mini koncertem Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie z udziałem Bloco Pomerania i … naszej kancelaryjnej chórzystki Anita Sienkiewicz-Zbroja.

Wspieranie rozwoju ekologicznych źródeł energii w Polsce, w tak dynamicznie rozwijającym się środowisku i w tak fachowym towarzystwie to wspaniałe doświadczenie. 🌱🇵🇱