Przywilej na statku

Przywilej na statku to instytucja polskiego Kodeksu morskiego, ale występuje też w wielu obcych systemach prawnych.

Przywilej gwarantuje pierwszeństwo zaspokojenia roszczeń związanych ze statkiem morskim, przed większością innych należności. I to nawet przed hipoteką morską  

Wierzytelności uprzywilejowane

Wierzytelności uprzywilejowane zostały szczegółowo wypisane w Kodeksie morskim.
Są to w kolejności zaspokojenia:

Ciekawostką jest, że taka lista uprzywilejowanych wierzytelności znajduje się także w Konwencji o przywilejach (Bruksela 1926). I z tego powodu przywilej na statku służy również w innych krajach, które podpisały Konwencję.

Państwa – strony konwencji mogą jednak nadać przywilej także innym wierzytelnościom, które nie zostały wymienione w Konwencji.

Reguły pierwszeństwa

Wierzytelnościom uprzywilejowanym służy pierwszeństwo zaspokojenia z przedmiotu statku morskiego.

Oznacza to, że jeśli na statku zabezpieczonych jest wiele wierzytelności z różnych tytułów to te, które są objęte przywilejem, zostaną zaspokojone w priorytetowej kolejności. Dopiero po ich zaspokojeniu nastąpi zaspokojenie innych wierzytelności, w tym zabezpieczonych hipoteką morską. Ma to znaczenie szczególne, gdy po przeprowadzeniu postępowania egzekucyjnego ze statku morskiego nie uda się zgromadzić sumy potrzebnej do zaspokojenia wszystkich roszczeń.

Może zdarzyć się tak, że w ramach jednej grupy uprzywilejowanych wierzytelności znajduje się więcej niż jedna należność. Wówczas w pierwszej kolejności zostanie zaspokojona wierzytelność powstała przy okazji ostatnie podróży statkiem morskim z którego prowadzona jest egzekucja. Jeśli zaś wiele wierzytelności powstało podczas tej samej podróży, to wtedy każda z nich zostanie zaspokojona proporcjonalnie.

Przywilej wygasa na ogół po upływie roku od jego powstania. Jednak, jeśli chodzi o umowy zawarte przez kapitana – wygasa od już po upływie 6 miesięcy.

Prawo rzeczowe

Przywilej na statku jest tzw. ograniczonym prawem rzeczowym. Oznacza to tyle, że służy on uprawnionemu z tytułu przywileju bez względu na to w czyich rękach aktualnie znajduje się statek.

Jeśli uprzywilejowana wierzytelność powstała pod rządami konkretnego armatora i właściciela statku to ich zmiana (np. poprzez sprzedaż statku) nie wpływa na to, że wierzytelność ta nadal jest zabezpieczona na tym konkretnym statku.

Tym samym – uprawniony z tytułu przywileju może dochodzić wierzytelności uprzywilejowanej od każdorazowego właściciela statku.

W przeciwieństwie do innych praw zastawniczych przywilej na statku nie musi być ani nigdzie ujawniony (chociażby w rejestrze okrętowym czy też w innym agregatorze danych), ani zamanifestowany (choćby przez przejęcie rzeczy przez uprawnionego).

Przywilej na statku to niezwykle silne prawo służące uprawnionemu z tytułu uprzywilejowanej wierzytelności:

  1. uprawniony nie musi zgłaszać swojej wierzytelności do żadnego z rejestrów,
  2. zabezpieczenie jest skuteczne wobec każdorazowego właściciela statku.

Postępowanie egzekucyjne

Zaspokojenie roszczenia z tytułu przywileju na statku odbywa się ramach postępowania egzekucyjnego.

Oznacza to, że wierzyciel dla zaspokojenia swoich roszczeń musi uzyskać tytuł egzekucyjny wydamy przez sąd. Przed wydaniem takiego tytułu sąd przeprowadzi postępowanie, które rządzi się swoimi regułami.

Co ciekawe postępowanie będzie przebiegać w trybie przewidzianym dla egzekucji z nieruchomości, mimo że statek nieruchomością nie jest. Oczywiście związane jest to przede wszystkim z jego znaczną wartością (czasem wielokrotnie większą o niejednej nieruchomości).

Prawo przewiduje również specjalną kolejność zaspokajania wierzycieli w takim postępowaniu.

Przywilej na statku (wspólnie z hipoteką morską) umieszczony został w tzw. czwartej grupie egzekucyjnej.

Oznacza to, że pierwszeństwo nad przywilejem na statku będą miały wierzytelności z pierwszych trzech grup egzekucyjnych, a są to w kolejności:

Po zaspokojeniu należności z tych tytułów zaspokojeniu podlegają wierzytelności zabezpieczone przywilejem na statku.

Natomiast wśród roszczeń z dalszych grup egzekucyjnych (które podlegają zaspokojeniu dopiero po przywilejach na statku) znajdują się chociażby: hipoteka morska, należności podatkowe czy należności tytułem wynagrodzenia za pracę przewyższające wcześniej wspominane.

Jak można zauważyć część wierzytelności z pierwszych trzech grup egzekucyjnych pokrywa się z wierzytelnościami uprzywilejowanymi.

Dla przykładu:

W takich sytuacjach wierzyciel korzysta z najwyższego priorytetu.

Zwykle będzie tak, że jeśli jakaś wierzytelność jest zarówno uprzywilejowana, jak i znajduje się w pierwszych trzech grupach egzekucyjnych, to zaspokojenie nastąpi w ramach wcześniejszych grup.

Ma to o tyle znaczenie, że nie ma wtedy zastosowania zasada zgodnie z którą pierwszeństwo zaspokojenia mają wierzytelności z podróży późniejszej nad wierzytelnościami wcześniejszymi. W takim wypadku wierzytelności należy zaspokoić proporcjonalnie.

Zastosowanie

O instytucji przywileju na statku powinni pamiętać zarówno uprzywilejowani, inni wierzyciele jak i nabywcy statku morskiego.

A jeśli okaże się, że nabywca nabył statek obciążony przywilejem to będzie musiał poddać statek egzekucji lub spłacić przywilej – oczywiście nabędzie tym samym roszczenie regresowe od zbywcy statku, jednak wyegzekwowanie regresu może być niezwykle trudne (tym bardziej, że już wtedy nie służy nabywcy żaden priorytet zaspokojenia). Wobec tego przy konstruowaniu umowy sprzedaży statku morskiego w interesie nabywcy będzie odpowiednie zabezpieczenie się na tę okoliczność.

Ryzyka w całości nie da się wyeliminować, ale w umowie można zawrzeć chociażby oświadczenie zbywcy o tym, że statek nie jest obciążony przywilejem

Zmiany w prowadzonej inwestycji i wyzwania z tym związane

Klientowi z branży morskiej groził dość spory problem z instytucjami kontrolującymi. Przedsiębiorca chciał, aby zmianę inwestycji rozliczyć jako zmianę przewidzianą w kontrakcie. Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka, takie rozliczenie wydawało się możliwe.

Zdecydowaliśmy się jednak gruntownie przeanalizować to zagadnienie i w tym celu stworzyliśmy zespół roboczy złożony z kilku prawników i specjalistów z wiedzą techniczną. Pracy było dużo – konieczne było przygotowanie nie tylko dokumentów, aby mieć wgląd w pełną sytuację, ale również szczegółowe dane techniczne, które potwierdziłyby, że dane rozwiązanie jest w ogóle możliwe.

Dzięki działaniu naszej dedykowanej „grupy operacyjnej” i nowoczesnym rozwiązaniom wykazaliśmy błędy w założeniach klienta.

Okazało się, że gdyby przedsiębiorca przyjął pierwotne rozwiązanie naraziłby się na bardzo wysokie kary. Szczególnie pomocna okazała się przygotowana linia czasu, która w sposób precyzyjny wyjaśniała wątpliwości i wskazywała na nieścisłości, na których może skupić się organ kontrolujący.

Zarekomendowaliśmy więc, aby zmianę w inwestycji rozliczyć w oparciu o inną podstawę prawną z ustawy o zamówieniach publicznych niż planowana.

W konsekwencji:

  • wyłączyliśmy poważne ryzyko nałożenia kar i sporu z instytucjami kontrolującymi,
  • doprowadziliśmy do konstruktywnego i bezpiecznego rozwiązania, z którego mógł skorzystać klient,
  • ograniczyliśmy klientowi koszty, czas i emocje związane ze sprawą.

Takie wsparcie prawne, a zwłaszcza gruntowna analiza tematu i nieszablonowe rozwiązania to nasza specjalność.

Nietypowy statek a ulga abolicyjna

Zgłosił się do nas marynarz, który pływa na statku typu Standby Safety Vessel. Jest to jednostka, która może powodować wątpliwości interpretacyjne urzędu skarbowego, co do operowania w komunikacji międzynarodowej.

I w tym przypadku właśnie tak się stało.

Klient przedstawił nam sprawę dość późno, z punktu widzenia złożenia zeznania rocznego, bo pod koniec kwietnia 2024 r.

Po rzetelnej i sprawnej analizie dokumentów doszliśmy do wniosku, że musimy złożyć zeznanie roczne. Ale do tego konieczny będzie wniosek o ulgę abolicyjną na 2024 rok.

Ponieważ rodzaj statku był dla urzędu dyskusyjny poinformowaliśmy klienta, że do wniosku mogą być potrzebne dodatkowe dokumenty.

Dzięki szczegółowym informacjom od klienta, co do jego modelu zatrudnienia znaleźliśmy alternatywną podstawę do skorzystania przez niego z ulgi abolicyjnej. Uzupełnienie wniosku o naszą argumentację pozwoliło na uzyskanie pozytywnej dla klienta decyzji i to pomimo rozbieżności interpretacyjnych, co do rodzaju statku, na którym pracuje.

Dzięki naszej szybkiej reakcji klient:

  • skutecznie rozliczył się z urzędem skarbowym;
  • otrzymał pozytywną decyzję urzędu skarbowego;
  • mógł skorzystać z ulgi abolicyjnej

i w konsekwencji zaoszczędził parę złotych.

Rozwiązywanie niejednoznacznych podatkowo sytuacji naszych klientów – marynarzy to nasza specjalność.

 

Opracował:

aplikant adwokacki Michał Wieczorek

Ustawa wiatrakowa

Kontrowersje wokół “ustawy wiatrakowej”

Ówczesny projekt zakładał powiększenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe. W praktyce oznaczało to, że nie byłaby potrzebna analiza zgodności lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Autorzy zaproponowali również zmianę odległości budowy cichych wiatraków z obowiązujących 700 m na 300 m od zabudowy mieszkalnej, czy rezerwatów przyrody. Nie mniejsze oburzenie wywołała również zmiana w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami dot. ew. wywłaszczeń osób prywatnych pod budowę przyszłych elektrowni.

Ostatecznie do proponowanego projektu zostały zgłoszone autopoprawki. W ich wyniku z ustawy wykreślono zapisy dot. elektrowni wiatrowych.

Jednak już wtedy autorzy zapowiedzieli, że będą kontynuować prace nad proponowanymi zmianami.

Zapowiedzi Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Już na początku tego roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska wróciło do tematu “ustawy wiatrakowej”. Ministerstwo wskazało, że prace nad ustawą trwają i zaangażowano do nich szereg specjalistów. Jednocześnie zapewnia, że będzie to ustawa kompleksowa, która unormuje i odblokuje energetykę wiatrową w Polsce. Aktualnie trwają konsultacje ze specjalistami i branżą w celu wypracowania najlepszych rozwiązań.

Nie ma jeszcze żadnych konkretnych informacji, co do planowanych zmian. Niemniej można usłyszeć pojedyncze głosy o wypracowanym konsensusie w kwestii odległości budowy cichych wiatraków, która ma wynieść 500 m.

Ministerstwo zapowiedziało, że przedstawi projekt ustawy do końca pierwszego kwartału 2024 r., a w czerwcu 2024 r. ustawa ma zostać uchwalona. 

Branża czeka na liberalizację regulacji

Nie ma wątpliwości, że cała branża czeka na zmiany i liberalizację przepisów. W wyniku nowelizacji w 2023 r. farmy wiatrowe można budować w odległości 700 m od najbliższej zabudowy mieszkalnej, gdzie wcześniej była to odległość równa dziesięciokrotności wysokości wiatraka.

Stanowisko firm energetycznych, w tym również tych państwowych, jest w tym aspekcie spójne. Zliberalizowane przepisy określające zasady minimalnej odległości lądowych farm wiatrowych od zabudowań byłyby pierwszym krokiem w kierunku uwolnienia potencjału inwestycji w farmy wiatrowe. Niezbędnym byłoby również m.in. przeprowadzenie odpowiednich zmian w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego dla gruntów, na których mogłyby stanąć turbiny.

Branża podkreśla, że do skutecznego przyśpieszenia rozwoju tego sektora niezbędne jest również zwrócenie uwagi na kwestie proceduralne związane z uzyskiwaniem pozwoleń. Nie ma wątpliwości, że stopień skomplikowania procedury planowania i wydawania pozwoleń znacząco wpływa na szybkość realizacji.

Jeżeli Ministerstwo dotrzyma zapowiedzianego terminu, to już pod koniec marca 2024 r. powinniśmy ujrzeć nowy projekt “ustawy wiatrakowej”. Zgodnie z zapowiedziami ma to być ustawa szeroka i wyważona, uwzględniająca interes firm, jak i obywateli. Z pewnością poinformujemy o projekcie ustawy w kolejnej publikacji.

 

Opracował:

aplikant adwokacki Michał Wieczorek

Rejestracja jachtu pod polską banderą – jak wygląda w praktyce?

Jesteś już właścicielem jachtu i zastanawiasz się, jak uniknąć zbędnych formalności na etapie jego rejestracji i w czasie dalszej eksploatacji? Po prostu zarejestruj jacht pod polską banderą – szybko, sprawnie i bezproblemowo.

Czy to prawda, że rejestracja jachtu w Polsce jest tak korzystna? 

Oczywiście.

Rejestracja jachtów rekreacyjnych do 15 metrów w Polsce to wiele korzyści i udogodnień dla armatorów, w tym brak obowiązku posiadania obywatelstwa polskiego. Dlatego zagraniczni armatorzy bardzo często wybierają Polskę jako banderę dla swojego jachtu.

Największą zaletą rejestracji jachtu w Polsce jest jednak przede wszystkim to, że jest ważna dożywotnio i eliminuje tym samym konieczność okresowego odnawiania. Taka sytuacja jest często poważną przeszkodę dla długotrwałej eksploatacji jachtu przez właściciela, który na przykład na emeryturze spełnia swoje marzenie o podróżowaniu po świecie.

Oczywiście, brak cyklicznego odnawiania rejestracji jest niezwykle korzystny również pod względem finansowym, ponieważ zazwyczaj odnowienie wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Ten prawdziwie globalny fenomen nie tylko przyczynił się do ułatwienia życia armatorów, ale także rozpowszechnił barwy biało-czerwone na całym świecie. Obecnie trudno znaleźć marinę na południu Europy, gdzie nie powiewałaby polska flaga.

Główne zalety rejestracji jachtów w Polsce: 

  • Rejestracja dożywotnia: wygodna – bez konieczności corocznego odnawiania.
  • Brak corocznych opłat: tania – bez kosztów odnawiania.
  • Szybki proces rejestracji: szybka – sam proces jest bardzo sprawny i efektywny.
  • Brak ograniczeń dla jachtów rekreacyjnych: przyjazna – Polska nie nakłada dodatkowych ograniczeń na jachty do 15 metrów długości, np. nie ma wymogu corocznych inspekcji bezpieczeństwa i przeglądów technicznych.
  • Podstawowa dokumentacja: łatwa – wymagana jest tylko podstawowa dokumentacja.
  • Brak dodatkowych kosztów: nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami i odpłatnymi obowiązkami.

Jak wygląda sam proces rejestracji jachtów w Polsce? 

Proces rejestracji jachtów w Polsce jest stosunkowo szybki i efektywny, co pozwala armatorom szybko cieszyć się przyjemnością żeglugi. Ograniczenia w użytkowaniu jachtów dotyczące jednostek rekreacyjnych są stosunkowo niewielkie, a to zdecydowanie zwiększa atrakcyjność rejestracji tak dla amatorów, jak i profesjonalistów.

Do rejestracji wymagana jest podstawowa dokumentacja, którą każdy nowy nabywca otrzyma od poprzedniego właściciela lub ze stoczni. W przypadku starszych jachtów, wiele danych można potwierdzić nawet samym oświadczeniem.  Minimalna ilość wymaganych dokumentów oraz możliwość zastąpienia oryginalnych dokumentów skanami sprawiają, że cały proces jest bardziej przyjazny dla użytkownika i mniej skomplikowany dla armatorów w porównaniu z konkurencyjnymi banderami.  Ogranicza to również zbędną biurokratyzacje, co jest ważne szczególnie dla osób planujących zakup jachtu za granicą lub osoby spoza Polski.

Czy istnieją w ogóle jakieś obowiązki?

Dla jachtów o długości do 15 metrów nie ma dodatkowych obowiązków poza uzyskaniem zezwolenia radiowego na okres 10 lat. Pozwolenie radiowe to osobna procedura, którą można zrealizować po uzyskaniu dokumentu rejestracyjnego.

Większe jachty muszą przejść kontrolę bezpieczeństwa i kontrolę techniczną zgodnie z ustalonym harmonogramem. Dzieje się to w odpowiednich cyklach, w zależności od wieku jachtu.

Jest to praktycznie jedyna trudność, a dotyczy ona tylko tych większych jachtów oraz wszystkich komercyjnych. Dla jachtów rekreacyjnych do 15 m, w praktyce najpopularniejszych, taki obowiązek nie jest przewidziany.

Oczywiście, aspekt finansowy również jest tu ważny. Inspekcje bezpieczeństwa, a w szczególności przeglądy techniczne są zazwyczaj kosztowne. W innych krajach inspekcje i przeglądy są obowiązkowe również dla jachtów rekreacyjnych do 15 m. Dlatego nie warto komplikować sobie życia i wybrać najlepsze rozwiązanie dla siebie – czyli polską banderę.

Kto jest najlepszy do pomocy przy rejestracji?

Zagraniczni armatorzy są zobowiązani do podania adresu w Polsce w celach korespondencyjnych. Często wiąże się to z koniecznością zaangażowania pełnomocnika nie tylko do otrzymywania korespondencji związanej z rejestracją jachtu, ale też do pomocy w samym wypełnianiu wniosku rejestracyjnego, kontaktowaniu się z organem rejestracyjnym itp. Dlatego wybór odpowiedniej osoby to nie tylko konieczność, ale i klucz do sukcesu.

Warto wybrać profesjonalnego pełnomocnika, który gwarantuje poinformowanie o wszystkim, co ważne i prawidłowe załatwienie koniecznych formalności. Bardzo często można natknąć się na oferty, których autorzy kierują się jedynie chęcią zysku z „wykonania” usługi rejestracji jachtu. Zaleca się unikanie takich ofert i wybieranie wiarygodnego i zaufanego pełnomocnika.

Podsumowanie 

Rejestracja jachtów w Polsce staje się coraz bardziej popuarna i atrakcyjna dla tych, którzy poszukują stabilności, wygody i bezpieczeństwa podczas swojej żeglarskiej przygody. Zachęcamy wszystkich zainteresowanych do bliższego zapoznania się z możliwościami rejestracji jachtów w Polsce i dołączenia do szerokiej społeczności miłośników podróży morskich właśnie pod polską banderą.

Doradztwo przy dochodzeniu wierzytelności od spółki ST3 Offshore – skuteczna windykacja 1,25 mln zł poza kolejnością

W 2017 r. pomagaliśmy klientowi w dochodzeniu należności od znanej szczecińskiej fabryki ST3 Offshore sp. z o.o. Początkowa kwota zadłużenia fabryki wobec naszego klienta sprowadzała się do 4,5 mln zł. Szanse na jej uzyskanie nie były duże.

ST3 Offshore sp. z o.o. przestała spłacać swoich wierzycieli. Zarząd fabryki złożył wniosek o upadłość, który jednak wkrótce wycofał. Przyczyną była decyzja jednego z udziałowców (państwowego funduszu Mars TFI) o wykupieniu pozostałych udziałów i zainwestowaniu ponad 200 mln zł w spłatę części zadłużenia. Większość wierzycieli otrzymała w tamtym czasie do ½ wartości swoich należności.

Jednak równolegle został złożony wniosek o restrukturyzację.

Dla wierzycieli i skutecznego dochodzenia przez nich pozostałych należności był to dość ryzykowny ruch (restrukturyzacja wstrzymuje postępowania egzekucyjne). Część z wierzycieli czekała w tym okresie bezczynnie, część składała pozwy licząc, że orzeczenia w krótkim czasie się uprawomocnią i będą mogli od razu zająć konta ST3 Offshore.

My wyszliśmy z innego założenia. Wiedzieliśmy, że nie uda się szybko doprowadzić postępowania sądowego do prawomocnego zakończenia. Dlatego nie złożyliśmy pozwów, ale wnioski o udzielenie zabezpieczenia poprzez wpis hipotek na nieruchomościach ST3 Offshore. Pomysł polegał na tym, że jeżeli wierzytelność jest zabezpieczona hipotecznie, to można jej dochodzić niezależnie od restrukturyzacji.

Klientowi pozostawała należność ok. 2,25 mln. Udało się nam zabezpieczyć hipotecznie kolejne 1,25 mln. Na ostatni 1 mln zł zabrakło czasu (choć nie mieliśmy na to wpływu). Zabezpieczenie otrzymaliśmy w poniedziałek, ale po paru dniach okazało się, że przed weekendem (w piątek 2017 r.) Sąd ogłosił restrukturyzację.

W konsekwencji, nasz klient jako jedyny z 400, w czasie trwającej restrukturyzacji był w stanie wyegzekwować dodatkowo 1,25 mln zł. Pozostały 1 mln zł został niestety objęty listą wierzycieli. A z uwagi na nieskuteczną restrukturyzację i upadłość spółki ST3 Offshore w 2020 r., czekamy nadal na zaspokojenie tej kwoty.

Niemniej – na skutek odważnego zabiegu – udało nam się skutecznie wyegzekwować dla klienta 1,25 mln zł w beznadziejnej sytuacji. Pozostali wierzyciele w tym czasie obeszli się jedynie smakiem i dalej czekają na podział sumy uzyskanej ze sprzedaży przedsiębiorstwa ST3 Offshore na rzecz duńskiego koncernu VESTAS.

Dzięki naszej aktywności klient:

  • odzyskał dodatkowe 1,25 mln zł w czasie trwającej restrukturyzacji;
  • ograniczył straty związane z prowadzeniem postępowania restrukturyzacyjnego i upadłościowego;
  • mógł z większym spokojem brać udział w przedłużającym się procesie upadłościowym.

Takie wsparcie prawne to nasza specjalność, którą dzięki bogatemu doświadczeniu i nieszablonowym rozwiązaniom możemy z powodzeniem realizować.