Inspekcje i przeglądy techniczne jachtów powyżej 15 m pływających pod polską banderą – wymogi, procedury i wskazówki prawne 

Sezon żeglarski w pełni, a to oznacza, że wielu właścicieli jachtów i jednostek pływających rozpoczyna przygotowania do intensywnych rejsów. Jednak oprócz radości z pływania, warto pamiętać o obowiązkach, które muszą zostać spełnione, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. 

Właściciele jachtów o długości kadłuba powyżej 15 metrów zarejestrowanych pod polską banderą, zobowiązani są do przeprowadzania regularnych inspekcji technicznych i przeglądów bezpieczeństwa, zgodnie z obowiązującymi wymogami prawnymi.  

To jak często trzeba przeprowadzić inspekcję bezpieczeństwa i przegląd techniczny, zależy głównie od wieku oraz przeznaczenia jachtu. 

Z tego względu warto przyjrzeć się bliżej, na czym polegają te obowiązki oraz jak prawidłowo przygotować się do inspekcji, aby uniknąć problemów i cieszyć się pełnym bezpieczeństwem na wodzie. 

Podstawowe wymogi prawne 

Poza rejestracją jachtu, która jest elementarnym czynnikiem warunkującym jego legalną eksploatację, jacht powinien posiadać pozwolenie radiowe. Wydaje je Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE).  

W niektórych wypadkach, jacht powinien być wyposażony EPIRB – czyli nadajnik bezpieczeństwa. Jest on niezbędny w przypadku, w którym zamiarem właściciela jest pływanie na odległość większą niż 20 mil morskich od brzegu. 

Jachty zarejestrowane jako „komercyjne” lub „rekreacyjne”, których długość kadłuba przekracza 15 m muszą posiadać Certyfikat Klasy oraz Kartę Bezpieczeństwa. 

Jacht, aby w ogóle mógł kwalifikować się do uzyskania Karty Bezpieczeństwa, powinien być odpowiednio wyposażony w środki bezpieczeństwa, o których mowa w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury o bezpiecznym uprawianiu żeglugi przez jachty morskie. Rzecz jasna, wymóg posiadania odpowiednio dobranego wyposażenia jest warunkowany wybranym rejonem żeglugi: od T1 – żegluga osłonięta, do T4 – żegluga oceaniczna.   

Przegląd techniczny 

Przegląd techniczny jachtu w celu przyjęcia do klasy i wystawienia Świadectwa Klasy Jachtu składa się z czterech etapów: 

Etap 1 – rozpatrzenie wymaganej dokumentacji klasyfikacyjnej 

Wraz ze zgłoszeniem jachtu do przeglądu należy przesłać odpowiednie dokumenty. Jacht posiadający deklarację „CE” wymaga m.in.: 

  • kopii ważnego dokumentu rejestracyjnego, 
  • dokumentu silnika/ów, 
  • deklaracji zgodności CE, 
  • instrukcji użytkownika, 
  • zdjęcia tabliczki znamionowej jachtu i silników, 
  • pozwolenia radiowego wydanego przez UKE, 
  • dokumentu potwierdzający rejestrację EPIRB – w zależności od rejonu żeglugi i preferencji armatora. 

Warto zaznaczyć, że certyfikacja CE jest powszechnie wymagana od połowy 1998 r. Zdarza się jednak, że nawet jachty wybudowane mniej więcej do 2003 r., w szczególności pochodzące spoza granic UE, nie spełniają tych wymogów. 

Dla jachtów bez deklaracji „CE”, a więc zbudowanych przed 1998 r., wymagane będą dodatkowe dokumenty, m.in.: 

  • aktualne informacje o stateczności, 
  • plany ogólne, schematy instalacji oraz wyniki pomiarów (oporności izolacji, grubości poszycia kadłuba), schematu poszczególnych instalacji itp., 
  • certyfikat EIAPP dla silników o mocy 130 kW i większej lub inny dokument silnika, 
  • pozwolenie radiowe UKE oraz dokumenty dotyczące rejestracji EPIRB (jeśli dotyczy), 

Podkreślić trzeba, że ich uzyskanie bardzo często wiąże się z dodatkowymi kosztami. 

Wszystkie dokumenty muszą być w języku polskim lub angielskim, a w przypadku innych języków należy dostarczyć tłumaczenia. 

Etap 2 – oględziny podwodnej części kadłuba 

Jacht na lądzie lub w doku poddawany jest szczegółowej inspekcji podwodnej części kadłuba, gdzie sprawdzany jest stan poszycia, pędników, elementów metalowych oraz zabezpieczenia antykorozyjnego. Inspektorzy oceniają także czystość kadłuba i powłok przeciwporostowych.   

Etap 3 – przegląd jachtu na wodzie 

Po wodowaniu jachtu przeprowadzana jest inspekcja na wodzie, gdzie inspektorzy oceniają, jaki jest stan konstrukcji kadłuba, usztywnień, pokładu oraz nadbudówek. Sprawdzane są instalacje maszynowe (silniki, generatory) oraz systemy paliwowe, elektryczne i przeciwpożarowe. Inspektorzy kontrolują także stan olinowania, sterowania żaglami (jeśli dotyczy) oraz systemów związanych z bezpieczeństwem załogi.  

Etap 4 – próby morskie w ruchu 

Ostatni etap przeglądu to próby morskie, podczas których sprawdzane jest działanie wszystkich systemów jachtu w warunkach rzeczywistej eksploatacji. Inspektorzy testują również systemy awaryjne, których sprawne działanie może okazać się istotne w sytuacjach kryzysowych.  

Weryfikacja i certyfikacja bezpieczeństwa 

Po zakończeniu skutecznym przejściu przeglądu technicznego (choć wcale nie musi tak być), inspektor przystępuje do inspekcji państwa bandery w celu uzyskania Karty Bezpieczeństwa.  

W tym procesie weryfikowane są dokumenty jachtu, takie jak m.in dowód rejestracyjny, Świadectwo Klasy, pozwolenie radiowe UKE, plan wyposażenia przeciwpożarowego (w zależności od gabarytów jachtu i rejonu żeglugi) i stan wyposażenia bezpieczeństwa, jak również polisy ubezpieczeniowe jachtu czy OC kapitana. 

Dodatkowe uwagi i koszty 

Na przeprowadzenie przeglądu klasyfikacyjnego i inspekcji bezpieczeństwa jachtu warto zarezerwować nawet cały dzień. Jest to wariant optymistyczny, możliwy do spełnienia pod warunkiem, że jacht jest odpowiednio przygotowany do inspekcji (np. znajduje się on na suchym doku i jest przygotowany do następczego wodowania).  

Koszt podróży inspektora na miejsce przeglądu może obejmować przelot, zakwaterowanie i transport, a także diety w przypadku podróży zagranicznych. 

Często zapominamy o szczegółach, które mogą wydawać się banalne, ale często opóźniają przegląd lub zwiększają jego koszt, np. brak kompletnych dokumentów (np. brak odpowiedniej atestacji wyposażenia bezpieczeństwa) lub opóźnienia w przygotowaniu jachtu do inspekcji.  

W takim przypadku może się okazać, że konieczne będą dodatkowe sesje inspekcyjne lub dalsze koszty związane z naprawami, których dałoby się uniknąć dzięki odpowiedniemu przygotowaniu. 

Przygotowanie do inspekcji 

Aby inspekcja przebiegła sprawnie i bez zbędnych komplikacji, warto z wyprzedzeniem zadbać o wszystkie dokumenty oraz odpowiednio przygotować jacht. Właściwa organizacja procesu inspekcji to klucz do sukcesu. Choć jest to proces wymagający, z odpowiednim wsparciem specjalistów może przebiec sprawnie i bez zbędnych kosztów. 

Jeśli w trakcie przygotowań pojawią się jakiekolwiek wątpliwości co do procedur, dokumentacji czy wymagań prawnych, pomoc w tym zakresie może być nieoceniona. Profesjonalne doradztwo prawne i organizacja przeglądów w pełni zgodnych z obowiązującymi przepisami nie tylko oszczędza czas, ale i daje pewność, że cały proces przebiegnie zgodnie z wymaganiami prawa, minimalizując ryzyko problemów w przyszłości. 

Choć inspekcje techniczne mogą wydawać się skomplikowanym procesem, to jego przejście jest istotnym element do zapewnienia bezpieczeństwa na morzu sobie jak i innym. Dokładne przestrzeganie obowiązków wynikających z przepisów prawa gwarantuje nie tylko legalność, ale także bezpieczeństwo żeglugi.  

Warto zatem pomyśleć o wsparciu w organizacji przeglądu, żeby być pewnym, że wszystkie formalności zostaną dopełnione na czas, a proces nie stanie się źródłem dodatkowego stresu. 

Odpowiedzialność solidarna – budowa nabrzeża

#SterNaPortoweInwestycje 

Zleciliśmy Wykonawcy budowę nabrzeża o wartości 100 milionów złotych, w tym sekcji I za 10 milionów złotych. Wykonawca zlecił całość robót sekcji I podwykonawcy za 8 milionów złotych, a podwykonawca dalszemu podwykonawcy za kwotę 6 milionów złotych. Teraz żądają od nas zapłaty odpowiednio: 10, 8 i 6 milionów złotych. Czy mają do tego prawo? Komu powinniśmy zapłacić? 

Zgodnie z art. 6471 Kodeksu cywilnego, inwestor jest odpowiedzialny solidarnie z wykonawcą za zapłatę wynagrodzenia – o ile spełniono wskazane w tym przepisie warunki. Konieczne jest przede wszystkim pisemne zgłoszenie szczegółowego zakresu robót przed przystąpieniem do ich wykonywania i brak pisemnego sprzeciwu inwestora w terminie 30 dni od otrzymania zgłoszenia.  

Odpowiedzialność solidarna oznacza, że za zapłatę całego wynagrodzenia należnego podwykonawcy jest odpowiedzialny zarówno inwestor, jak i wykonawca. Podwykonawca może według swojego wyboru żądać całości wynagrodzenia tylko od inwestora, tylko od wykonawcy oraz w wybranych przez siebie częściach od każdego z nich, a nawet od obu w pełnej wysokości. Jednocześnie przepisy dotyczące solidarnej odpowiedzialności dotyczą również dalszych podwykonawców, którzy mogą zwrócić się do podwykonawcy, wykonawcy lub inwestora o zapłatę swojego wynagrodzenia. 

Przy czym, wynagrodzenie to w szczególności należności za robociznę oraz materiały zużyte do wykonania robót budowlanych.  

W przypadku prawidłowego zgłoszenia i braku sprzeciwu, o zapłatę od inwestora mogą jednocześnie ubiegać się: wykonawca, podwykonawca i dalszy podwykonawca. Inwestor zakładał, że zapłaci za sekcję I 10 milionów złotych, ale może okazać się, że zgłaszane do niego roszczenia z tytułu wynagrodzenia za te roboty wyniosą 24 miliony złotych.  

W razie wątpliwości komu płacić można złożyć należność do depozytu sądowego i uniknąć kilkukrotnej zapłaty. W przypadku bezpośredniej zapłaty podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy można żądać zwrotu od wykonawcy. 

W trakcie realizacji inwestycji hydrotechnicznych standardem jest zgłaszanie licznych roszczeń. Bez względu na to po której stronie inwestycyjnej barykady się znajdujemy, warto konsultować się z prawnikiem, który pomoże w ich rozpatrywaniu lub zgłaszaniu roszczeń.

Wody zaolejone a ekologia – obowiązki, odpowiedzialność i regulacje prawne.  

Przygotowując się do morskich i śródlądowych podróży warto pamiętać o obowiązkach np. o tych związanych z dbaniem o środowisko. Zarówno prawo międzynarodowe, jak i polskie regulują kwestie takie, jak zapobieganie zanieczyszczaniu wód czy sankcje za nieprzestrzeganie przepisów. Dlatego warto zapoznać się, choćby ogólnikowo, z obowiązującymi regulacjami. 

Jednym z poważniejszych zagrożeń dla środowiska są wody zaolejone czyli ścieki, które zawierają olej lub tłuszcz. Gromadzą się w zęzie na statkach wskutek np. wycieków z maszyn czy rozlanego paliwa i jest to raczej standardowy element podróży. Jednak już pozbywanie się takich ścieków jest szczegółowo uregulowane przez prawo.    

Co zrobić z wodami zaolejonymi    

Są dwie metody pozbycia się z jachtu czy statku wód zaolejonych, zgodne z prawem i jednocześnie chroniące środowisko.   

Pierwszą jest zapewnienie na statku wyposażenia i urządzeń, takich jak separatory oleju, które umożliwią oczyszczenie wód zaolejonych przed ich zrzutem do morza. Zasadą wynikającą z Konwencji MARPOL (Międzynarodowej Konwencji o Zapobieganiu Zanieczyszczeniom Morza przez Statki) jest to, że „jakiekolwiek usunięcie do morza oleju lub mieszanin oleistych ze statków jest zabronione”. Jednak, wyjątkowo i przy zachowaniu wszystkich wymogów Konwencji, w tym takich jak niskie stężenie substancji i odpowiednia odległość od brzegu, można sobie na to pozwolić.   

Druga metoda to magazynowanie wód na pokładzie i następnie zdanie ich w portowych stacjach odbiorczych. Zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego porty powinny być zaopatrzone w odpowiednie urządzenia do zbierania i utylizacji wód zaolejonych zdawanych przez jachty i statki.    

Obowiązki związane z zapobieganiem zanieczyszczeniom    

Zanim jednak armator stanie przed wyzwaniem pozbycia się wód zaolejonych, powinien też zapewnić na statku wyposażenia i urządzenia, które pozwolą mu odseparować wody zaolejone lub je oczyścić i utrzymać sprzęt w dobrym stanie technicznym. Innymi słowy, armator ma obowiązek również zapobiegać zanieczyszczeniom.   

Odpowiedzialność cywilna i karna za nieprzestrzeganie obowiązków dotyczy oczywiście również kapitana statku, który wraz z załogą odpowiada za realizowanie przepisów dotyczących gospodarki wodami zaolejonymi w trakcie rejsu, w tym za prowadzenie właściwej dokumentacji i stosowanie się do wymogów dotyczących zrzutu i magazynowania wód.    

Oczywiście mniejsze jachty, zabytkowe statki czy inne wyjątkowe jednostki mogą nie być wyposażone w separatory. W takich sytuacjach, często wystarczającym rozwiązaniem jest posiadanie odpowiednich zbiorników, które umożliwiają wywiązanie się z obowiązku ochrony przyrody i środowiska naturalnego.   

Kary za zanieczyszczenia    

Ustawa Prawo wodne, regulująca przeważnie gospodarowanie morskimi wodami wewnętrznymi w Polsce, przewiduje sankcję dla każdego, kto wprowadza ścieki do wód. Grzywna za takie i podobne przewinienie wynosi od 1.000 do 7.500 zł. W razie cięższych naruszeń, a więc zanieczyszczenia, które może spowodować istotne obniżenie jakości wody lub zagrożenie dla zdrowia i życia, Kodeks Karny mówi o karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Warto dodać, że kary przewidziane za zanieczyszczenie środowiska od lat są sukcesywnie zaostrzane.    

Naruszenie obowiązków związanych z zapobieganiem zanieczyszczeniom przez kapitana lub armatora statku na morzu, zagrożone jest karą grzywny wyrażoną w tym przypadku w specjalnych prawach ciągnienia (SDR). Są one międzynarodową jednostkę rozliczeniową i przez to o wiele surowsze. Przykładowo, kara dla armatora statku, który nielegalnie zanieczyścił polskie obszary morskie sięga, po przeliczeniu, nawet 5 tysięcy złotych.   

Podsumowanie  

Jest sporo regulacji dotyczących postępowania z wodami zaolejonymi i innymi odpadami na morzu oraz wodach śródlądowych. Przed przystąpieniem do żeglugi należy upewnić się, czy nie spowodujemy tym zanieczyszczenia. Warto też poznać lokalizacje zbiorników przy konkretnych portach lub zaopatrzyć się w urządzenia do oczyszczania wód.

Konferencja PSEW 2025 w Świnoujściu – czyli polski offshore wind w budowie

W dniach 10–12 czerwca 2025 roku w Świnoujściu odbywa się jubileuszowa 20. edycja konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW 2025), która zgromadziła liderów sektora morskiej energetyki wiatrowej, decydentów oraz ekspertów branżowych.  

To jedno z najważniejszych wydarzeń dla rozwoju sektora offshore wind w Polsce, podkreślające strategiczną rolę tej branży w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. 

Inauguracja Terminala Instalacyjnego ORLEN Neptun

Pierwszego dnia konferencji miała miejsce uroczysta inauguracja Terminala Instalacyjnego ORLEN Neptun w Świnoujściu, który ma być ważną bazą dla morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Terminal stanowi istotny element rozwoju polskiego sektora offshore, umożliwiając montaż i transport komponentów farm wiatrowych.  

Podpisanie umowy między Orlen Neptun a Ocean Winds

Orlen Neptun podpisał umowę z Ocean Winds, która dotyczy obsługi projektu farmy wiatrowej BC-Wind. Projekt, który obejmuje instalację turbin o mocy 390–500 MW, będzie realizowany w polskiej części Bałtyku, a terminal w Świnoujściu będzie ważnym punktem logistycznym w tej inwestycji. 

Geopolityka i bezpieczeństwo energetyczne

Jednym z głównych tematów konferencji były aspekty geopolityczne i bezpieczeństwa energetycznego, w tym rywalizacji USA–Chiny oraz roli Unii Europejskiej w tej rywalizacji. Podkreślono, że energetyka wiatrowa ma istotne znaczenie dla dywersyfikacji źródeł energii w Europie, zapewniając bezpieczeństwo energetyczne i zmniejszając zależność od surowców importowanych, w tym gazu. 

Rozwój lokalnego łańcucha dostaw i repolonizacja

Ważnym tematem było wzmocnienie lokalnego łańcucha dostaw w sektorze offshore wind. Podkreślono konieczność repolonizacji łańcucha dostaw, aby polski przemysł mógł aktywnie uczestniczyć w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. 

Ochrona infrastruktury morskiej

W panelu poświęconym ochronie infrastruktury morskiej omówiono rozwój strategii i technologii w zakresie zabezpieczenia morskich farm wiatrowych, w tym wykorzystanie systemów monitorowania, detekcji zagrożeń, autonomicznych jednostek patrolowych oraz technologii odpornych na cyberzagrożenia. Dyskutowano także o współpracy między sektorem obronnym a energetycznym, aby zwiększyć odporność infrastruktury krytycznej. 

Przyszłość polskiego offshore – przyspieszenie permittingu i aukcja

Jednym z najważniejszych wyzwań, było przyspieszenie procesu uzyskiwania pozwoleń na projekty offshore oraz przygotowanie do pierwszej aukcji morskiej energetyki wiatrowej, która odbędzie się w 2025 roku.  

Wskazano na konieczność dalszego rozwoju infrastruktury i uproszczenia procedur administracyjnych, aby umożliwić realizację ambitnych celów rozwoju morskich farm wiatrowych. 

Baltic Power – pierwsza farma w budowie

Omówione zostały też postępy w budowie pierwszej polskiej morskiej farmy wiatrowej – Baltic Power. Projekt realizowany jest przez konsorcjum Orlen Neptun oraz kanadyjski Northland Power i będzie zlokalizowany na Morzu Bałtyckim, w odległości około 23 km od wybrzeży województwa pomorskiego. Baltic Power o planowanej mocy 1 GW, to nie tylko przetarcie szlaku, ale poważny kamień milowy w branży MEW w Polsce.  

Konferencja PSEW 2025 to znakomita platforma do wymiany doświadczeń, zaprezentowania najlepszych praktyk oraz omówienia wyzwań, które stoją przed sektorem morskiej energetyki wiatrowej w Polsce i Europie.  

Jest to kolejny krok w stronę rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, która ma ogromny potencjał zarówno dla regionu, jak i całej gospodarki.  

Kancelarię reprezentowali Patryk Zbroja i Stanisław Kaup.

Hierarchia dokumentów w umowach portowych  

Porty morskie to akweny i grunty oraz związaną z nimi infrastruktura. Budowa i modernizacja portów wiąże się z wieloma specyficznymi wymaganiami prawnymi oraz technicznymi. W praktyce zawarcie wszystkich wymagań i regulacji w jednym dokumencie nie jest możliwe, a wraz ze wzrostem liczby załączników do umowy rośnie również ryzyko niespójności i sporów. 

Czym jest hierarchia dokumentów  

Hierarchia dokumentów to postanowienie, które znajduje się w umowie i reguluje kolejność ich ważności. Wprowadzenie takiego zapisu nie jest obowiązkowe, ale w wielu przypadkach może pomóc w uniknięciu wątpliwości.  

W jakich umowach warto ją wprowadzać  

Właściwie we wszystkich umowach o znacznym stopniu skomplikowania dobrze, żeby takie postanowienie się znalazło. Zwłaszcza, jeśli zrozumienie tematu wymaga wiedzy z różnych dziedzin, a częścią umowy są obszerne załączniki.  

Typowym przykładem mogą być tu umowy o roboty budowlane, w których przypadku konieczne jest wykonanie obiektu co najmniej zgodnie z projektem i wiedzą techniczną. Im bardziej skomplikowana i większa inwestycja, tym więcej dokumentów, w których są obowiązki stron.  Rośnie również ryzyko niespójności między dokumentami, a w konsekwencji sporów, opóźnień oraz roszczeń.  

W przypadku inwestycji portowych zazwyczaj spotyka się szczegółowe specyfikacje techniczne, które mogą wymagać zastosowania konkretnych materiałów (np. odpornych na działanie soli), odpowiedniego fundamentowania w trudnych warunkach gruntowych czy zapewnienia odpowiednich głębokości dla statków. 

Na co zwrócić uwagę  

W celu dobrego przygotowania odpowiednich zapisów warto: 

   1.  Zebrać zespół specjalistów, których wiedza jest potrzebna z uwagi na przedmiot danej umowy – w przypadku każdej umowy o roboty budowalne będą to co najmniej osoby posiadające wiedzę techniczną, prawną oraz rozliczeniową. Zespół taki powinien brać udział w spotkaniach i konsultacjach, które pozwolą na ustalenie ostatecznej treści umowy.

   2.  Zastanowić się jakie dokumenty regulują obowiązki stron – oprócz samej umowy mogą to być również: 

  • załączniki do umowy, np.:
  • dokumenty o charakterze technicznym (w szczególności dokumentacja projektowa, Specyfikacje Techniczne Wykonania i Odbioru Robót),
  • harmonogramy,
  • dokumenty wymagane odrębnymi przepisami np. decyzje administracyjne czy dokumenty dotyczące RODO,
  • inne dokumenty, które formalnie nie są załączane do umowy (np. Specyfikacja Warunków Zamówienia, oferta wykonawcy), ale ich treść jest istotna dla jej prawidłowego wykonania.

   3.  Sprawdzić spójność dokumentów – w razie rozbieżności warto zmienić wątpliwe zapisy (o ile nie jest to niezgodne z przepisami) lub co najmniej skonsultować wątpliwości z drugą stroną umowy.

   4.  Zastanowić się nad konsekwencjami możliwych rozbieżności. 

   5.  Ustalić hierarchię dokumentów i wpisać ją do umowy.  

   6.  Ustalić skutki rozbieżności i wpisać je do umowy.   

Jak dobrze sformułować zapis  

Treść konkretnego zapisu zależy oczywiście od okoliczności, nie da się zaproponować jednego uniwersalnego.  

Niezłym punktem wyjścia będzie takie rozwiązanie:  

Dokumenty wymienione poniżej będą uważane, odczytywane i interpretowane jako integralna część niniejszej Umowy, według następującej hierarchii ważności: 1, 2, 3, 4.

Podsumowanie  

Ustalanie hierarchii dokumentów jest powszechną praktyką w przypadku dużych inwestycji realizowanych w oparciu o tzw. warunki kontraktowe FIDIC lub przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych. W przypadku portowych umów o roboty budowlane jest niezwykle istotne dla prawidłowego przebiegu inwestycji.  

Dobre zarządzanie dokumentami pozwala na zachowanie przejrzystości w procesie budowlanym, eliminowanie nieporozumień i umożliwia efektywne zarządzanie ryzykiem. Każdy dokument pełni określoną rolę i wpływa na realizację projektu, dlatego ich odpowiednia organizacja jest fundamentem sukcesu inwestycji portowej. 

Oczywiście ustalenie hierarchii dokumentów może znaleźć się też w innych, mniej skomplikowanych umowach. Jeśli dokumenty okażą się spójne, to ta klauzula nie znajdzie zastosowania. Ale w razie choćby niewielkich niezgodności może okazać się kluczowa dla uniknięcia sporów i roszczeń.