Ugoda sądowa bez procesu – sposób na szybkie zakończenie sporu

Zawezwanie do próby ugodowej to procedura, która ma na celu rozwiązanie sporu między dwiema stronami bez konieczności prowadzenia procesu sądowego.

Jest to efektywny, choć trochę ostatnio zapomniany i zmarginalizowany sposób rozwiązywania konfliktów w skomplikowanych sprawach. Dotyczy to zwłaszcza wyspecjalizowanych branż związanych z gospodarką morską i przemysłem jachtowym.

Może zaoszczędzić sporo czasu, pieniędzy, a przede wszystkim emocji zaangażowanych stron. 

Czym jest zawezwanie do próby ugodowej?

Zawezwanie do próby ugodowej jest sposobem pokazania przeciwnikowi gotowości do próby zakończenia sporu.

Ma kształt pisemnego wniosku, w którym trzeba:

  • zwięźle opisać sprawę,
  • określić na czym polega spór i zgłoszone żądania,
  • przedstawić propozycję ugody.

 

Jak wygląda procedura zawezwania do próby ugodowej?

Wniosek o zawezwania składa się do sądu powszechnego. Sądem właściwym będzie sąd rejonowy, w którego rejonie przeciwnik ma swoje miejsce zamieszkania lub przedsiębiorca swoją siedzibę.

Jeżeli nie będzie możliwe wyznaczenie sądu ze względu na miejsce zamieszkania albo siedziby przeciwnika, to takie zawezwanie możemy złożyć do sądu rejonowego właściwego dla osoby, która taki wniosek składa.

Po złożeniu zawezwania, sąd doręcza wniosek drugiej stronie i wyznacza termin posiedzenia.

Przeciwnik ma możliwość złożenia odpowiedzi na treść zawezwania, jednak nie później niż do dnia wyznaczonego posiedzenia. Złożenie odpowiedzi nie jest jednak obowiązkowe.

Samo postępowanie pojednawcze prowadzi sąd w składzie jednego sędziego.

A z postępowania pojednawczego sporządza się stosowny protokół.

 

Sposoby zakończenia próby ugodowej

Możliwe są oczywiście dwa sposoby zakończenia takiego postępowania:

  • strony dochodzą do porozumienia i podpisują ugodę;
  • do zawarcia ugody nie dochodzi.

W przypadku gdy strony dojdą do porozumienia, to najważniejsze postanowienia ugody umieszcza się w protokole posiedzenia. Ugoda może też zostać sporządzona na oddzielnym dokumencie, który będzie wtedy załącznikiem do protokołu.

Jeżeli strony nie będą w stanie się porozumieć, to sąd wyda postanowienie, że do zawarcia ugody nie doszło.

Co ciekawe, pomimo porozumienia i woli zakończenia sporu, czasem sam sąd może nie zgodzić się na zaproponowaną przez strony ugodę.

Nie jest to częsta sytuacja. Każdy sędzia na ogół jest zadowolony z porozumienia pomiędzy potencjalnymi stronami przyszłego procesu sądowego. Ale brak takiej zgody może pojawić się, kiedy sędzia stwierdzi, że treść ugody jest np. niezgodna z prawem lub z tzw. zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami) lub zmierza do obejścia prawa.

W postępowaniu pojednawczym nie przeprowadza się postępowania dowodowego, co w praktyce skutkuje tylko jednym posiedzeniem sądu.

Rola sędziego formalnie ogranicza się tylko do przypilnowania, aby wypracowana ugoda była zgodna z prawem i zasadami współżycia społecznego. W praktyce jednak, co zaczyna być dobrym standardem, sędziowie angażują się w czasie posiedzenia osobiście w nakłanianiu stron do pojednania i do polubownego zakończenia sporu.

 

Ugoda z zagranicznym przeciwnikiem? 

Może się zdarzyć tak, co zwłaszcza w branży gospodarki morskiej i przemysłu jachtowego jest coraz częstsze, że przeciwnikiem będzie podmiot zagraniczny.

Powstaje wtedy pytanie, czy można złożyć wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w sądzie polskim. A jeżeli tak, to w którym.

Dosyć jasna sytuacja jest wtedy, gdy strony nie zawarły w łączącej je umowie zapisu na sąd polubowny lub nie poddały ewentualnego sporu do rozstrzygnięcia sądom innego państwa (o tym niżej).

Przy braku tych klauzul zawezwanie do próby ugodowej w Polsce jest możliwe wtedy gdy sąd polski ma tzw. jurysdykcję. Nie ma przy tym znaczenia, czy przeciwnik ma miejsca zamieszkania albo siedzibę w Polsce, czy też nie.

A na czym polega jurysdykcja sądów polskich?

Jurysdykcja krajowa wypływa ze związania danej sprawy z państwem polskim tzw. łącznikiem.  Łącznik może mieć charakter:

  • przedmiotowy (np. miejsce położenia rzeczy, miejsce wykonania zobowiązania lub realizacji umowy, miejsce zaistnienia zdarzenia powodującego szkodę),
  • podmiotowy (np. obywatelstwo, miejsca zamieszkanie, miejsce pobytu lub siedziby strony).

Jeżeli znajdziemy taki łącznik, to możemy prowadzić sprawę przed polskim sądem.

Podobnie – możemy w takiej sprawie złożyć wniosek o zawezwanie do próby ugodowej.

 

Umowny zapis na sąd polubowny 

Sprawa jest bardziej skomplikowana jeżeli w umowie pojawi się tzw. zapis na sąd polubowny.

Nie ma tutaj niestety zgodnego stanowiska, czy mimo wszystko można w tej sytuacji złożyć wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przed polskim sądem.

W przypadku zapisu na sąd polubowny zawezwanie do próby ugodowej jest możliwe. Jest jednak jeden warunek  – przeciwnik nie może podnieść zarzutu zapisu na sąd polubowny. Jeżeli taki zarzut zostanie podniesiony, to sąd najczęściej odrzuci wniosek.

Nie jest to zbyt dobre rozwiązanie. Pomimo braku wyraźnego uregulowania tej kwestii w polskim prawie, zapis na sąd polubowny nie stoi w sprzeczności z zawezwaniem do próby ugodowej.

Strony na ogół umawiają się, że spory rozstrzygnie sąd polubowny wtedy, gdy chcą, aby postępowanie było odformalizowane, w miarę szybkie i tanie. A to jest trudne w przypadku zwykłego procesu w sądzie powszechnym.

Okazuje się jednak, że takie same cechy posiada postępowanie pojednawcze wszczynane na skutek wniosku o zawezwanie do próby ugodowej.

Mało tego, zarówno arbitraż jak i sądowa próba ugodowa zaliczane są razem (obok negocjacji i mediacji) do alternatywnych metod rozwiązywania sporów (ADR).

Wydaje się, że nic nie powinno stać na przeszkodzie takiej regulacji, aby zawezwanie do próby ugodowej mogło mieć miejsce w każdym przypadku, również – przy skutecznym zapisie na sąd polubowny.

 

Umowny zapis na sąd zagraniczny

W umowach z przedsiębiorcami zagranicznymi często wprowadzane są zapisy (w treściach samych umów lub OWU), które poddają wszelkie spory pod rozstrzygnięcie sądów danego Państwa i według jego prawa.

Niezmiernie rzadko zagraniczny partner wyrazi zgodę na rozpoznanie tych spraw wg prawa polskiego i polski sąd. Zwłaszcza przez polski sąd. Nie chodzi przy tym w praktyce o zarzuty co do braku kompetencji sądu w konkretnych branżach (np. tak wyspecjalizowanych jak sprawy związane z szeroko pojętą gospodarką morską), ale bardziej o:

  • długość procesu (postępowania sądowe w sprawach gospodarczych potrafią trwać aktualnie od 5- 7 lat),
  • niepewny wynik (brak wykwalifikowanych biegłych sądowych), jak i po prostu 
  • wątpliwości co do ważności i skuteczności wyroku (choćby z uwagi na ich wydawania przez sędziów, którzy nominację do orzekania w konkretnym sądzie otrzymali na podstawie opinii tzw. neoKRS, czyli niewłaściwie obsadzonej Krajowej Rady Sądownictwa).

W przypadku takich umownych postanowień (np. że spory rozstrzyga sąd powszechny w Kopenhadze i wg prawa duńskiego) sytuacja będzie formalnie podobna, jak w przypadku zapisu na sąd polubowny. 

O ile sam wniosek o zawezwanie do próby ugodowej można będzie złożyć w polskim sądzie, tak jego rozpoznanie jest wątpliwe:

  1. sąd polski sam będzie badał swoją jurysdykcję; i jeżeli wnioskodawca przedstawi umowę z której wynika ww. klauzula, sąd uzna, że nie ma uprawnień do rozpoznania wniosku i go odrzuci;
  2. jeżeli nawet, wnioskodawca nie przedstawi umowy (bo przy zawezwaniu do próby ugodowej nie ma takiego obowiązku), to los sprawy zależy od postawy drugiej strony; jeżeli przeciwnik powoła się na umowny zapis o sądzie w Kopenhadze, to wniosek również zostanie odrzucony.

A zatem, podobnie jak przy zapisie na sąd polubowny, w praktyce może być to trudne do skutecznego przeprowadzenia.

Szansą dla próby ugodowej przed sądem polskim jest dokładne przeanalizowanie takich zapisów. Może się bowiem okazać, że dodana klauzula nie jest precyzyjna lub nawet nieważna, albo że nie przewiduje wyłącznej jurysdykcji innego państwa, czy sądu polubownego, co również dawałoby szansę na postępowanie pojednawcze w Polsce.   

Czyli, trzeba pamiętać o dokładnej lekturze umowy lub ogólnych warunków.

Zawezwanie do próby ugodowej a przedawnienie

Pierwotnie złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej przerywało bieg przedawnienia.

W praktyce oznaczało to, że termin przedawnienia biegł na nowo po zakończeniu postępowania pojednawczego.

Często zdarzało się, że strony wykorzystywały tę instytucję tylko po to, aby przerwać bieg terminu przedawnienia bez woli zakończeniu sporu polubownie.

Ostatecznie w 2022 r. przepisy uległy zmianie.

Aktualnie zawezwanie do próby ugodowej nie przerywa, a zawiesza bieg terminu przedawnienia. Zawieszenie oznacza, że po zakończeniu postępowania pojednawczego bieg terminu przedawnienia biegnie dalej, a nie na nowo.

 

Koszty związane z postępowaniem pojednawczym

Zawezwanie do próby ugodowej nie jest traktowane jak pozew. Ale są z nim związane pewne koszty. Pierwotnie były to opłaty niewielkie, ale w ostatnich latach została wprowadzona uciążliwa opłata stosunkowa. Wynosiła ⅕ opłaty od pozwu.

W praktyce jeżeli np. wartość przedmiotu sporu wynosiła 1 000 000 zł, to opłata równa była 10 000 zł. Przez taką zmianę przepisów instytucja zawezwania do próby ugodowej właściwie przestała być stosowana.

Na szczęście w wrześniu 2023 r. przepisy o opłacie zmieniły się z korzyścią dla stron.

Aktualnie opłata od zawezwania do próby ugodowej jest ponownie stała i wynosi:

  • 120 zł, gdy wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 000 zł;
  • 300 zł, gdy wartość przedmiotu sporu przekracza 20 000 zł.

W przypadku kiedy dojdzie do zawarcia ugody, to sąd zwraca ¾ tej opłaty.

Sąd może zasądzić koszty postępowania pojednawczego na żądanie wzywającego, ale tylko w przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności przeciwnika.

A w razie niestawiennictwa wzywającego sąd na wniosek przeciwnika obciąży wzywającego kosztami zawezwania do próby ugodowej.

Zawezwanie do próby ugodowej – czy warto?

Jeżeli istnieje szansa na zawarcie ugody, to zdecydowanie warto z takim wnioskiem wystąpić.

Czasem sam fakt wszczęcia takiego postępowania sądowego (mimo że nie jest to jeszcze proces) może skutecznie nakłonić przeciwnika do kroku w tył i pojednania.

Sądowa próba ugodowa pozwala też na szybsze, odformalizowane i zdecydowanie mniej obciążające finansowo zakończenie sporu. 

Wydaje się, że nie ma lepszej metody na odzyskanie swoich należności niż szybka, tania i mniej od procesu stresująca sądowa próba ugodowa.

 

Opracowali:

Michał Wieczorek

Patryk Zbroja

Related Posts

Leave a Reply

Ostatnie artykuły

Sprzeciw przed urzędem patentowym – jak bronić swojego jachtu przed plagiatem
3 października 2024
Jak sztuczna inteligencja zmieni branżę jachtową
19 września 2024
Czym jest awaria wspólna na morzu i jak rozliczyć jej koszty
12 września 2024

Kategoria

Aktualności

W tym miejscu będziemy przedstawiać, w nieco bardziej blogowej i przyjaznej atmosferze, aktualne wpisy dotyczące bieżącej działalności i prawniczych kwestii.

Zapraszamy też do dyskusji!