Ustawa o promowaniu energii z morskich farm wiatrowych, przyjęta w grudniu 2020 roku, miała wspierać rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. Od tego czasu minęło już kilka lat. Dopiero teraz możemy realnie ocenić, co udało się osiągnąć, jakie przyniosła korzyści oraz jakie wyzwania wciąż stoją przed branżą.
Stabilne finansowanie i uproszczone procedury
Ustawa wprowadziła dwustopniowy system wsparcia finansowego. W pierwszej fazie inwestorzy mogli uzyskać gwarancje cen na energię bez konieczności uczestnictwa w aukcjach. Dzięki temu ryzyko finansowe było mniejsze, a to miało kluczowe znaczenie dla realizacji drogich projektów offshore. W drugiej fazie wsparcie przyznawane jest już w drodze aukcji.
Mechanizm ujemnego salda zapewnia stabilność dochodów, bo jeśli cena energii na rynku spada, inwestor otrzymuje wyrównanie. Dzięki temu inwestorzy mogą przewidywać swoje zyski na lata. Uproszczone zostały także procedury administracyjne, co z kolei pozwala szybciej uzyskać pozwolenia na budowę farm wiatrowych.
Kto zyskał najwięcej
Najwięcej skorzystały duże firmy energetyczne. Polskie spółki, takie jak PGE i Orlen oraz zagraniczni giganci (np. Ørsted, Equinor) są liderami w rozwoju projektów morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Firmy te mogą teraz bezpieczniej inwestować w wielkie, kosztowne projekty.
Zyskały także porty (Gdynia, Gdańsk, Świnoujście), które rozwijają infrastrukturę potrzebną do obsługi farm wiatrowych. Inwestycje te tworzą nowe miejsca pracy w lokalnych społecznościach.
Małe i średnie firmy również odniosły korzyści. Otrzymały zlecenia na produkcję i instalację komponentów do farm wiatrowych, takich jak turbiny i kable. Wzrost ich udziału w sektorze zależy jednak od dalszego rozwoju lokalnego łańcucha dostaw.
Firmy inżynieryjne i budowlane mogą liczyć na zlecenia związane z instalacją i serwisowaniem infrastruktury. Jednak ich zaangażowanie w sektor offshore łączy się w dużej mierze z dalszym rozwojem lokalnego łańcucha dostaw, co branża postuluje jako jeden z najważniejszych elementów dalszego rozwoju rynku.
Przyszłość morskiej energetyki wiatrowej
Do 2030 roku Polska planuje zainstalować od 8 do 11 GW mocy z morskich farm wiatrowych. To znacznie zwiększy udział odnawialnych źródeł energii w naszym miksie energetycznym. Polska współpracuje też z krajami nad Bałtykiem, co może uczynić nas liderem w tej dziedzinie w Europie.
Dalszy rozwój nowych technologii, takich jak pływające farmy wiatrowe, może zwiększyć możliwości instalowania farm na głębszych wodach, co otworzy nowe perspektywy dla energetyki wiatrowej.
Postulaty branży
Mimo pozytywnych zmian branża wciąż wskazuje na kilka obszarów, które wymagają usprawnień. Przede wszystkim potrzebne jest dalsze skrócenie procedur administracyjnych, aby inwestorzy mogli szybciej rozpocząć realizację projektów.
Kolejnym wyzwaniem jest rozwój krajowego łańcucha dostaw. Firmy wskazują na konieczność zwiększenia lokalnej produkcji turbin, kabli i innych komponentów, co stworzyłoby więcej miejsc pracy i wzmocniło polską gospodarkę.
Branża postuluje także lepszą integrację z siecią przesyłową, aby energia produkowana na morzu mogła sprawnie trafić do odbiorców na lądzie. Inwestorzy oczekują również długoterminowego planu rozwoju sektora, wykraczającego poza 2030 rok.
Podsumowanie
Ustawa o morskiej energetyce wiatrowej przyniosła wiele korzyści dla rozwoju tego sektora w Polsce. Duże koncerny energetyczne, a także małe i średnie firmy, skorzystały na nowych regulacjach. Polska ma ogromny potencjał, aby stać się liderem morskiej energetyki w Europie. Jednak dalsze usprawnienia w procedurach, rozwój lokalnej produkcji oraz modernizacja sieci przesyłowych są kluczowe dla przyszłego sukcesu tej branży.
Opracował:
Stanisław Kaup
Przewodniczący Komisji Gospodarki Morskiej, Rozwoju i Promocji RM, Radny Miasta Szczecin IX Kadencji. W latach 2019-2023 Dyrektor biura Posła Arkadiusza Marchewki. Ekspert w Ministerstwie Infrastruktury, w departamencie gospodarki morskiej. Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, jako widz i aktywny gracz. W wolnych chwilach lubi gotować i odkrywać nowe smaki.